Rosyjska prasa: Merkel potępiła Polskę


- W zamkniętej dla mediów części rozmów z Władimirem Putinem kanclerz Niemiec Angela Merkel potępiła kraje, które powołując się na standardy ekologiczne sprzeciwiają się budowie Gazociągu Północnego - donoszą rosyjskie "Wiedomosti".

- Na konferencji prasowej w Wiesbaden Merkel pewnie obiecała, że dokończy budowę Gazociągu Północnego - relacjonuje gazeta i dodaje, że "po stronie niemieckiej jest życzenie, by dokończyć ten projekt, doprowadzić do gospodarczej realizacji".

Jednak to nie wszystko. "Wiedomosti" powołując się na źródło w rosyjskiej delegacji, podają, że "w zamkniętej części rozmów Merkel była bardziej kategoryczna i nawet potępiła kraje, które odwołują się do ekologicznych standardów, próbując zablokować projekt".

Rosyjska gazeta przypomina, że Estonia odmówiła zgody na zbadanie swojej strefy ekonomicznej w Zatoce Fińskiej pod kątem ułożenia gazociągu, a "przeprowadzenia ekologicznej ekspertyzy projektu domagają się też Polska i kraje bałtyckie".

Zdaniem "Wiedomosti", Merkel "przyznała, że za ekologicznymi żądaniami [tych państw - red.]stoją polityczne ambicje".

Dziennik zamieszcza też opinię politologa Władisława Biełowa, według którego "Merkel poczyniła krok naprzód w dialogu energetycznym Rosji i Unii Europejskiej": - Jest jednak wątpliwe, by jej oświadczenie skłoniło Polskę i Estonię do radykalnej zmiany stanowiska w sprawie bałtyckiej rury. Szef Ośrodka Studiów Niemieckich w Instytucie Europy Rosyjskiej Akademii Nauk uważa, że "kraje te nie kierują się politycznymi pobudkami, lecz są zaniepokojone perspektywą ekonomicznych strat, jeśli projekt ten zostanie zrealizowany".

Polskie "nie" dla rury pod Bałtykiem Gazociąg Północny (Nord Stream) jest spółką, w której 51 proc. akcji posiada rosyjski Gazprom, a niemieckie koncerny BASF i E.ON po 24,5 proc. Po oddaniu do użytku pierwszej nitki rury ma nią płynąć rocznie 27,5 mld metrów sześciennych gazu.

Polska jest przeciwna powstaniu gazociągu. Powodem są nie tylko zastrzeżenia ekologiczne, lecz także obawa, że omijająca Polskę rosyjsko-niemiecka magistrala wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo energetyczne kraju.

Źródło: PAP