Lider rosyjskich komunistów Giennadij Ziuganow będzie reprezentował Komunistyczną Partię Federacji Rosyjskiej w marcowych wyborach prezydenckich. W sobotę został w formalnie zatwierdzony przez swe ugrupowanie.
Kongres partii komunistycznej odbył się pod Moskwą. Występując na nim Ziuganow ostro skrytykował politykę uprawianą przez Władimira Putina. - Nasze społeczeństwo jest manipulowane w sposób otwarty i arogancki. Ludziom narzuca się nowych carów - grzmiał lider komiunistów, odnosząc się do wyznaczenia przez Putina swojego sukcesora - Dimitrija Miedwiediewa.
Zapowiedział, że swoją kampanię będzie prowadził pod hasłem nacjonalizacji zasobów naturalnych i przedsiębiorstw sprywatyzowanych za prezydentury Borysa Jelcyna. Wezwał do przywrócenia kary śmierci. Zobowiązał się też do walki z ubóstwem, podkreślając, że 55 mln Rosjan żyje za mniej niż 200 dolarów miesięcznie.
Komuniści w Rosji
Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPRF) w wyniku wyborów parlamentarnych 2 grudnia dostała się do Dumy Państwowej z rezultatem ponad 11 proc. głosów. Ziuganow ponownie potępił w sobotę "fałszerstwa wyborcze", do jakich miało wówczas dojść.
Jako kandydujący w wyborach prezydenckich przedstawiciel partii, która weszła do Dumy, Ziuganow zwolniony jest z obowiązku pozyskania pisemnego poparcia co najmniej 2 mln wyborców w 40 z 86 regionów Federacji Rosyjskiej.
Wybory prezydenckie w Rosji odbędą się 2 marca 2008 roku. Termin zgłaszania kandydatów upływa 23 grudnia, a termin składania podpisów wyborców - 16 stycznia.
Zdecydowanym faworytem jest kandydat Kremla, wicepremier Dimitrij Miedwiediew, który w ostatnim sondażu przedwyborczym uzyskał 35-procentowe poparcie i wyprzedził drugiego w kolejności Siergieja Iwanowa o 14 punktów procentowych.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24