Policja w Moskwie zatrzymała w poniedziałek troje uczestników pikiety, którzy demonstrowali na Placu Czerwonym, żądając odnalezienia winnych zabójstwa przed 10 laty Natalii Estemirowej, działaczki Stowarzyszenia Memoriał w Czeczenii.
Na Plac Czerwony przyszli obrońcy praw człowieka: Swietłana Gannuszkina i Aleksandr Czerkasow ze Stowarzyszenia Memoriał razem z dziennikarką niezależnej "Nowej Gaziety" Jeleną Miłaszyną. Na trzech plakatach, które trzymali w rękach, widniały hasła: "Obrończyni praw człowieka Natalia Estemirowa została zabita przed 10 laty", "Zleceniodawców i zabójców do tej pory nie znaleziono" i "Jakże tak, panie prezydencie?". Po około 10 minutach pikietujący zostali zatrzymani przez policję, która poinformowała ich o zakazie demonstrowania na Placu Czerwonym.
Dekada od zabójstwa Natalii Estemirowej
W poniedziałek przypada 10. rocznica śmierci Estemirowej, działaczki Stowarzyszenia Memoriał w Czeczenii. 15 lipca 2009 roku została uprowadzona z okolicy swego domu w głównym mieście tej republiki, Groznym. Tego samego dnia po południu jej ciało z ranami postrzałowymi głowy i klatki piersiowej znaleziono w Inguszetii, sąsiedniej republice na rosyjskim Kaukazie Północnym.
Głównym wątkiem oficjalnego śledztwa w sprawie zabójstwa jest wersja, zgodnie z którą mordu dokonali członkowie islamistycznej grupy zbrojnej. Jeden z nich, Ałchazur Baszajew miał - według śledczych - zemścić się na działaczce za jej publikacje, określające go jako werbownika islamistów. Gdy Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej ogłosił te ustalenia, Baszajew już nie żył. Według władz Czeczenii został zabity w operacji sił bezpieczeństwa. Po raz ostatni komitet informował o toku śledztwa dotyczącego zabójstwa Estemirowej w sierpniu 2013 roku.
Działacze Memoriału są przekonani, że władze zaniechały w śledztwie tropu wskazującego na udział czeczeńskiej milicji w zabójstwie. Za śmierć Estemirowej obciążają odpowiedzialnością służby bezpieczeństwa Czeczenii i osobiście jej przywódcę - Ramzana Kadyrowa. Sam Kadyrow zapewniał, że nie ma nic wspólnego ze śmiercią działaczki.
Śmierć dziennikarzy w Rosji
Estemirowa zaczęła współpracować z Memoriałem w 1999 roku. Gromadziła dokumentację przypadków naruszania praw człowieka w Czeczenii - porwań, torturowania ludzi i zabójstw.
Współpracowała z dziennikarką i obrończynią praw człowieka Anną Politkowską, zastrzeloną w Moskwie w 2006 roku. O zorganizowanie zabójstwa dziennikarki "Nowej Gaziety" Komitet Śledczy FR oskarżył pochodzącego z Czeczenii Łom-Alego Gajtukajewa, który utworzył w tym celu grupę przestępczą. Według prokuratury Politkowska została zamordowana z powodu swoich artykułów na temat łamania praw człowieka i przestępstw popełnianych przez urzędników w Czeczenii.
Po śmierci Estemirowej szefem czeczeńskiego oddziału Memoriału został Ojub Titijew, którego w zeszłym roku aresztowano pod zarzutem posiadania narkotyków. W marcu Titijew został skazany na cztery lata kolonii karnej typu otwartego, a w czerwcu - przedterminowo zwolniony. Po wyjściu na wolność ogłosił, że nie będzie prowadził działalności w Czeczenii.
Autor: ft//kg / Źródło: PAP