Zatrzymania w Moskwie i Petersburgu po wyroku na Nawalnego

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ponad pół tysiąca osób zatrzymano w Moskwie i Petersburgu po skazaniu Aleksieja Nawalnego. Sąd nakazał osadzenie opozycjonisty w kolonii karnej. Adwokaci Nawalnego ogłosili, że odwołają się od decyzji sądu.

Moskiewski sąd zdecydował we wtorek, aby wydany w 2014 roku wyrok 3,5 roku w zawieszeniu wobec Aleksieja Nawalnego, zamienić na bezwzględne wykonanie kary, a więc pozbawienie wolności. O taką zamianę kary wnosiły rosyjskie służby więzienne i prokuratura.

Sześć lat temu Nawalny został skazany na 3,5 roku kolonii karnej w zawieszeniu za domniemaną defraudację funduszy francuskiej firmy Yves Rocher. W tym procesie współoskarżonym był jego brat Oleg Nawalny, któremu sąd nie zawiesił wykonania kary i który odbył wyrok w kolonii karnej. Obaj nie przyznawali się do winy. Nawalny spędził wówczas 10 miesięcy w areszcie domowym, przez co rzeczywista kara obecnie to 2 lata i 8 miesięcy.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Wezwania do protestów

Do czasu uprawomocnienia się wyroku Nawalny pozostanie w areszcie. Jego współpracownicy po ogłoszeniu decyzji przez sąd wezwali do protestu na Placu Maneżowym koło Kremla.

Plac w odpowiedzi został otoczony kordonem gwardii narodowej (Rosgwardii), policjanci odganiali z placu również dziennikarzy. Funkcjonariusze sił specjalnych OMON patrolowali pobliskie ulice. Ludzie podchodzili w kierunku placu i oddalali się, nie było słychać żadnych haseł. Policjanci powtarzali, że zgromadzenie odbywa się bez zezwolenia. Kierowcy przejeżdżających samochodów trąbili klaksonami.

Pierwsze doniesienia mówiły o zatrzymaniu 10 osób w tamtym miejscu, a w Petersburgu, gdzie także wezwano do protestu - dwie osoby, które szły w centrum miasta z rozpostartą płachtą papieru bez żadnego napisu.

Jak podaje Reuters, powołując się na niezależny portal OWD-Info, który monitoruje zatrzymania w Rosji, w Moskwie, a także w Petersburgu we wtorek w sumie zatrzymanych zostało jednak już ponad 500 osób.

Wcześniej, w trakcie posiedzenia Nawalnego, które trwało niemal cały dzień, zatrzymano przed sądem ponad 300 osób.

Od sierpnia zeszłego roku Aleksiej Nawalny przebywał w niemieckiej klinice Charite po próbie otrucia substancją typu nowiczok. Nie mógł zatem stawiać się do kontroli w ramach sprawy Yves Rocher. Służby więzienne twierdzą jednak, że został wypisany z kliniki we wrześniu, a w październiku "wszystkie skutki jego choroby minęły". Wcześniej informowały, że Nawalny tylko raz zawiadomił urzędników, 23 listopada ubiegłego roku, że jest w trakcie rehabilitacji w Niemczech.

Autorka/Autor:akw, adso

Źródło: PAP, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: