Bliski współpracownik Aleksieja Nawalnego Leonid Wołkow ogłosił decyzję o rozwiązaniu ruchu społecznego Sztaby Nawalnego. Wcześniej moskiewski sąd zakazał działalności tej organizacji, która deklaruje, że jest główną siłą polityczną opozycji w Rosji.
Zachowanie sieci sztabów Aleksieja Nawalnego w obecnym kształcie jest niemożliwe, ponieważ zostaną one natychmiast objęte artykułem o ekstremizmie i będzie wiązało się z wyrokami karnymi dla tych, którzy w nich pracują - poinformował w wystąpieniu wideo Leonid Wołkow, szef sztabów regionalnych Aleksieja Nawalnego.
Wcześniej Moskiewski Sąd Miejski zdecydował o wstrzymaniu działalności sztabów do czasu wydania decyzji, czy są one "organizacjami ekstremistycznymi".
W takiej sytuacji "żaden rebranding nie pomoże i nie będzie można udawać, że jest to teraz inna organizacja" - mówił Wołkow. - Niestety, to eksperci z Komitetu Śledczego zdecydują, czy jest to inna organizacja, czy ta sama, a nie trzeba być żadnym ekspertem, aby przewidzieć, co postanowią. Niestety, muszę szczerze powiedzieć, że nie da się pracować w takich warunkach - wyznał bliski współpracownik Nawalnego.
Na stronie ruchu społecznego podano, że Sztaby Nawalnego zostały otwarte w kilkudziesięciu regionach Rosji, "prowadzą śledztwa, walczą o środowisko, zgłaszają niezależnych kandydatów do wyborów samorządowych, prowadzą inne kampanie społeczne i polityczne".
Dziś sieć sztabów Nawalnego jest główną siłą polityczną opozycji w kraju - przekazała organizacja.
Źródło: Kommiersant, tvn24.pl