Według wstępnych informacji piloci, prawdopodobnie ze zmęczenia, mogli pomylić kierunek skrętu - przekazał w niedzielnej publikacji "Kommiersant".
Samolot Antonow An-26 z sześcioma osobami na pokładzie zniknął z radarów pod Chabarowskiem na rosyjskim Dalekim Wschodzie w środę 22 września. Agencja TASS relacjonowała, że załoga nie zgłaszała żadnych problemów. Na poszukiwanie zaginionej maszyny wysłano śmigłowiec Mi-8. Następnego dnia rosyjskie agencje poinformowały, że ekipy ratownicze odnalazły w obwodzie chabarowskim wrak An-26 i ciała wszystkich ofiar.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO
Lot w trudnych warunkach pogodowych
Czarne skrzynki samolotu zostały odnalezione w sobotę. Nie otrzymano jeszcze pierwszych danych z rejestratorów lotu, ale po przeanalizowaniu rozmów pilotów z dyspozytorami specjaliści Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego doszli do wniosku, że załoga wykonała skręt w kierunku przeciwnym do zamierzonego. W rezultacie samolot znalazł się w górzystym terenie, a nie nad równiną i uderzył w zbocze - podał "Kommiersant".
An-26 wykonywał lot w trudnych warunkach pogodowych. Wcześniej rozmówcy agencji Reutera nie wykluczali, że zniknięcie maszyny z radarów mogło być związane z ulewą.
Autorka/Autor: tas//now
Źródło: Kommiersant, RIA Nowosti
Źródło zdjęcia głównego: Komitet Śledczy Rosji