"Najpoważniejszy pożar w Petersburgu od 19 lat". Zginął strażak, pierwszy zatrzymany trafił do aresztu

Pożar w fabryce Newska Manufaktura wybuchł w poniedziałek rano. W ciągu kilku godzin ogień objął ponad 10 tysięcy metrów kwadratowych i spowodował zawalenie dachu i stropów. Płomienie objęły także sąsiedni budynek, w którym mieści się hostel robotniczy, a lokatorzy to imigranci pracujący w Rosji. Z budynku ewakuowano około dwustu osób.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Do akcji gaśniczej zaangażowane zostały śmigłowce wojskowe, co zdarza się tylko w przypadkach skrajnych, gdy nie udaje się opanować pożaru siłami Ministerstwa do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych (MCzS). Decyzję o zaangażowaniu armii podjął osobiście minister obrony Siergiej Szojgu.

We wtorek przed południem czasu polskiego ogień obejmował powierzchnię 500 metrów kwadratowych. Przy gaszeniu pożaru wciąż pracuje 37 osób. Dopiero po 12 godzinach od wybuchu pożaru obniżono jego kategorię z piątej, najbardziej niebezpiecznej, do trzeciej. Stało się to w nocy z poniedziałku na wtorek.

Strażacy gaszą teraz pozostałości całkowicie wypalonego budynku. Według miejscowych władz był to najpoważniejszy pożar w Petersburgu od 19 lat. W związku z katastrofą zatrzymany został dyrektor spółki zarządzającej obiektem - podał we wtorek portal Fontanka.ru.

W trakcie akcji gaśniczej zginął jeden ze strażaków, trzech innych pozostaje w szpitalu. Stan dwóch ocenia się jako ciężki, ale stabilny. Trzeci odniósł lekkie obrażenia.

Rosyjski minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Jewgienij Ziniczow złożył kondolencje krewnym i przyjaciołom strażaka, który zginął podczas gaszenia pożaru. "Ministerstwo udzieli kompleksowej pomocy i wsparcia poszkodowanym strażakom oraz ich bliskim" - zapewnił resort.

Spalony budynek powstał w XIX wieku. W ostatnich latach mieściły się w nim głównie magazyny. Władze miasta oświadczyły, że na miejscu Newskiej Manufaktury nie zostanie budowany żaden obiekt.