Policja w Moskwie zatrzymała uczestników demonstracji zorganizowanej przed siedzibą Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) na placu Łubiańskim w Moskwie. Protestowali oni przeciwko działaniom służb siłowych, a także przeciw działaniom militarnym wobec Ukrainy. Manifestację jej uczestnicy nazwali "zebraniem obywateli oburzonych z powodu działań władz".
Około 50 osób uczestniczyło w niedzielnej demonstracji. Zebranie jako forma zgromadzenia nie wymagało wcześniejszego powiadomienia o tym zamiarze władz.
Jak podała niezależna "Nowaja Gazieta", policja zatrzymała 12 osób. Jeden z zatrzymanych, Dmitrij Iwanow powiedział, że w samochodzie policyjnym funkcjonariusze grozili mu pobiciem i użyciem paralizatora.
Zmiana formatu akcji
Pierwotnie w Moskwie miał się odbyć w niedzielę pochód antywojenny pod nazwą "Marsz o pokój i przeciwko przemocy". Jego organizatorzy, wśród których był obrońca praw człowieka Lew Ponomariow, zamierzali protestować przeciwko - jak zapowiadali - samowoli resortów siłowych w Rosji oraz przeciw wojnie na wschodzie Ukrainy.
Ponomariow został jednak zatrzymany i skazany na areszt, a władze nie zgodziły się na marsz w centrum Moskwy. Format akcji zmieniono więc na "zebranie obywateli" przed gmachem FSB.
Autor: kz,ft//now / Źródło: PAP