Ostatnie komentarze ministra spraw zagranicznych Francji Laurenta Fabiusa, w których oskarżył Rosję o naloty na ludność cywilną w Syrii, są "dziwne i bezpodstawne" - oceniła w czwartek rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.
- Stawiając te zarzuty, francuskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie opiera się na konkretnych faktach, ale przyjmuje stworzoną przez kogoś fikcję i propagandowe frazesy - powiedziała Zacharowa na konferencji prasowej.
Skończyć cierpienia cywili
Zwróciła uwagę, iż komentarz Fabiusa jest o tyle dziwny, że w "Moskwie niedawno goszczono francuskiego ministra obrony". Według niej dziwne jest to, że Fabius pokazywał zdjęcia głodujących dzieci w miastach oblężonych przez reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada, a następnie oskarżył Rosję o ataki powietrzne na ludność cywilną, "a nawet o bombardowanie szkół".
W poniedziałek Fabius wezwał władze Rosji i Syrii do zakończenia bombardowań wymierzonych w syryjskich cywilów oraz zaapelował o położenie kresu oblężeniu miasta Madaja. Jest "absolutnie konieczne, by Syria i Rosja zakończyły swoje operacje wojskowe przeciwko ludności cywilnej, zwłaszcza by skończyły się cierpienia Madai i innych miast oblężonych przez reżim" - oświadczył Fabius. Wypowiadał się po rozmowach z głównym koordynatorem syryjskiej opozycji ds. rozmów pokojowych Riadem Hidżabem.
Śmierć w szkole
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka ośmioro uczniów zginęło w poniedziałek w nalocie rosyjskiego lotnictwa na szkołę w miejscowości położonej na zachodzie prowincji Aleppo. Śmierć poniosła też nauczycielka, a 20 osób odniosło obrażenia.