Julia Nawalna, wdowa po rosyjskim opozycjoniście i znanym krytyku Kremla Aleksieju Nawalnym, ostrzegła w rozmowie z niemiecką agencją dpa, że prezydent Rosji jest "nieprzewidywalny". - Nikt nie wie, co Władimir Putin zrobi jutro - przyznała.
Julia Nawalna odniosła się do inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę, stwierdzając, że nie spodziewała się po Władimirze Putinie decyzji o ataku, biorąc pod uwagę silne więzi między obydwoma krajami. - Ale zdecydował się to zrobić. Przeraża ludzi i utrzymuje ich w strachu. Nikt nie wie, co Putin zrobi jutro - powiedziała wdowa po rosyjskim opozycjoniście i znanym krytyku Kremla Aleksieju Nawalnym, który w połowie lutego zmarł w niejasnych okolicznościach w kolonii karnej na północy Rosji.
Nawalna w rozmowie z dpa nie wykluczyła, że prezydent Rosji mógłby w pewnym momencie użyć broni jądrowej. - Nie wiemy, czego się po nim spodziewać - stwierdziła. Oceniła, że jest on "nieprzewidywalny".
Wdowa po rosyjskim opozycjoniście przyznała, że nie jest pewna, czy Putin ma "silną strategię" dotyczącą wojny w Ukrainie.
Nawalna: Putin nie zaczął tego robić teraz
Nawalna odniosła się także do doniesień w sprawie niedawnych aresztowań kilku podejrzanych rosyjskich szpiegów (w Niemczech - red.), stwierdzając, że jest to kolejny znak, iż Putin od dawna prowadzi wojnę w sercu Europy wszelkimi środkami. - Putin nie zaczął tego robić teraz, on robi to od zawsze. Rozpoczyna wojny, zabija swoich przeciwników - powiedziała.
- Zawsze zakładałam, że w Europie jest wielu rosyjskich szpiegów, to oczywiste. Nie jest to więc dla mnie nic nowego - dodała Julia Nawalna.
Wdowa po Aleksieju Nawalnym wyraziła żal, że Europa nie dostrzegła zagrożeń płynących z Rosji wcześniej. - Wolałabym, żeby Europa zajmowała się tym znacznie częściej i wcześniej. Wtedy prawdopodobnie moglibyśmy zapobiec niektórym wojnom i niektórym morderstwom - oceniła. Potwierdziła także swoją determinację w walce z Putinem.
Źródło: PAP, dpa