Strona rosyjska nie dostarczyła broni do Armenii, za którą zostały zapłacone pieniądze. Trwają negocjacje w celu znalezienia rozwiązania problemu - oświadczył szef ormiańskiego rządu Nikol Paszynian, cytowany przez rosyjską państwową agencję TASS.
- Możliwości jest wiele, na przykład zmniejszenie zadłużenia Armenii wobec Federacji Rosyjskiej w zamian za zapłaconą kwotę - mówił w piątek Nikol Paszynian. Jak stwierdził, obecnie "sama Federacja Rosyjska potrzebuje broni". - Jesteśmy gotowi do współpracy, mamy nadzieję, że dyskusje przyniosą konkretne rezultaty – powiedział premier Armenii.
Rosja "sama potrzebowała tych rakiet"
Według doniesień ormiańskiej prasy, na które powołuje się niezależny rosyjskojęzyczny portal The Moscow Times, chodzi o umowę podpisaną kilka lat temu między resortem obrony Armenii i rosyjskim producentem uzbrojenia Spław na dostawę rakiet Smiercz. Rakiety te miały być gotowe do odbioru, ale strona ormiańska miała ich nie odebrać z rosyjskich magazynów. "Później Rosja przypuściła inwazję zbrojną na Ukrainie i sama potrzebowała tych rakiet" - napisał The Moscow Times.
Konstantin Zatulin, zastępca przewodniczącego komisji do spraw Wspólnoty Niepodległych Państw w niższej izbie rosyjskiego parlamentu, Dumie Państwowej, w rozmowie z rozgłośnią Goworit Moskwa potwierdził, że Ormianie kupili rosyjską broń. Tłumaczył, że Rosja opóźnia dostawy ze względu na wojnę w Ukrainie, a Erywań "wykorzystuje obecną sytuację".
W lipcu 2018 roku rosyjska agencja TASS informowała, że Erywań zakupił wyrzutnie rakiet Smiercz, przeciwlotnicze pociski Igła, a także systemy rozpoznania radioelektrycznego. Kontrakt miał opiewać na setki milionów dolarów.
Pogorszenie relacji
Rosyjski niezależny portal Meduza napisał, że w ostatnim czasie stosunki Rosji z Armenią znacznie się pogorszyły. "Erywań zarzucił rosyjskim siłom pokojowym w Górskim Karabachu, że były "bierne", co doprowadziło do tego, że Azerbejdżan odzyskał kontrolę nad tym separatystycznym regionem. Moskwa z kolei jest niezadowolona, że Armenia ratyfikowała Statut Rzymski Międzynarodowego Trybunału Karnego, który ściga prezydenta Rosji Władimira Putina" - przypomniała Meduza.
Źródło: The Moscow Times, Meduza, TASS
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru