Co najmniej 30 osób zmarło po zatruciu alkoholem. Media: został skradziony z policyjnego magazynu

shutterstock_1895968795
Archiwalny materiał na temat trującego metanolu
Źródło: tvn24

Alkohol, po spożyciu którego w Rosji zmarło co najmniej 30 osób, został skradziony z magazynu policyjnego w Samarze - poinformował portal Radia Swoboda. Jednym ze sprawców jest sierżant policji.

Co najmniej 30 osób zmarło, a kilkadziesiąt przebywa w szpitalach na skutek zatrucia podrabianym napojem alkoholowym, do którego doszło w kilku regionach Rosji. Jego producent został we wtorek aresztowany na dwa miesiące - podał portal Radia Swoboda.

Wszystkie ofiary spożywały niskoalkoholowy napój Mister Cydr, produkowany w obwodzie samarskim przez 32-letniego Anara Gusejnowa. Jak przekazuje Radio Swoboda, mężczyzna był już wcześniej karany za przestępstwo związane z obrotem alkoholem bez odpowiednich zezwoleń.

"Nie da się rozpoznać alkoholu metylowego od etylowego"
"Nie da się rozpoznać alkoholu metylowego od etylowego"
Źródło: TVN 24

Przemysłowy spirytus miał zostać skradziony z magazynu policyjnego

W czwartek portal Radia Swoboda podał, że przemysłowy, zanieczyszczony spirytus został skradziony z magazynu policyjnego w Samarze, miasta obwodowego położonego nad Wołgą, w europejskiej części Rosji.

Ciecz zawierająca alkohol metylowy oraz maślan etylu była przechowywana w magazynie od 2012 roku. Zatrzymano sierżanta policji, który wraz z pospolitymi przestępcami ukradł trującą substancję, a dwóch wysokich rangą funkcjonariuszy policji w Samarze zostało pozbawionych swoich stanowisk - poinformował portal.

- Do cydru w ogóle nie dodaje się spirytusu, ponieważ wytwarza się on metodą naturalnej fermentacji - powiedział Paweł Szapkin, przewodniczący Narodowego Związku Ochrony Praw Konsumentów. Jak stwierdził, "aby zaoszczędzić pieniądze, producenci dodają do niego alkohol nie najlepszej jakości i bez dokumentów, co może doprowadzić do tragedii, gdy alkohol metylowy pojawi się pod pozorem alkoholu etylowego.

Czytaj także: