"Relatywizm upokarza rozum"


Papież Benedykt XVI ostro skrytykował "dyktaturę relatywizmu" panującą nad światem. - Upokarza ona rozum, ponieważ głosi, że istota ludzka nie może niczego wiedzieć z całą pewnością, jeśli nie zostało to udowodnione przez naukę - powiedział podczas audiencji generalnej w Castel Gandolfo Ojciec Święty.

Przemówienie dla kilkuset zgromadzonych na dziedzińcu letniej rezydencji zaczął od wspomnienia świętego Jean-Marie Vianneya, który zmarł w 1859 roku.

Jeśli wówczas panowała dyktatura racjonalizmu, obecnie obserwuje się w wielu środowiskach rodzaj dyktatury relatywizmu. Obie wydają się być niewłaściwymi odpowiedziami na uprawnione pytania zadawane przez człowieka, który używa rozumu jako wyróżniającego go czynnika poznawczego. papież Benedykt XVI

- Jeśli wówczas panowała dyktatura racjonalizmu, obecnie obserwuje się w wielu środowiskach rodzaj dyktatury relatywizmu - porównywał czasy Vianneya ze współczesnością. - Obie wydają się być niewłaściwymi odpowiedziami na uprawnione pytania zadawane przez człowieka, który używa rozumu jako wyróżniającego go czynnika poznawczego - podkreślił.

Racjonalizm i relatywizm złe

- Racjonalizm był niewłaściwą odpowiedzią, ponieważ nie brał pod uwagę ludzkich ograniczeń i usiłował uczynić sam tylko rozum miarą wszystkich rzeczy - mówił w środę papież. Z kolei współczesny relatywizm w przekonaniu papieża "upokarza rozum" utrzymując, że istota ludzka nie może niczego wiedzieć na pewno, czego nie udowodniła nauka.

Benedykt XVI, który zanim jeszcze został wybrany na zwierzchnika Kościoła katolickiego był wielkim autorytetem teologicznym jako prefekt watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, powiedział w konkluzji swych rozważań: Człowiek "nieustannie poszukuje wyczerpujących odpowiedzi na zasadnicze pytania, w których zadawaniu nigdy nie ustaje".

Dobra forma papieża

W relacjach z audiencji w Castel Gandolfo światowe agencje podkreślają, że Benedykt XVI był po wypoczynku w górach w dobrej formie i dość swobodnie gestykulował prawą ręką, którą 17 lipca złamał w nadgarstku.

Po zakończeniu spotkania z wiernymi papież pojawił się na drugim balkonie rezydencji, wychodzącym na zewnętrzny plac i pozdrowił stamtąd kilkaset osób, które śledziły audiencję na wielkim ekranie

Źródło: PAP, lex.pl