Rebelianci przeprowadzają ćwiczenia artyleryjskie wzdłuż linii demarkacyjnej – poinformował rzecznik operacji antyterrorystycznej w Donbasie Anton Myronowycz. Od 14 stycznia na wschodzie Ukrainy miał obowiązywać rozejm, który separatyści złamali, nasilając ataki na pozycje ukraińskie.
Rzecznik operacji antyterrorystycznej powołuje się na doniesienia wywiadu ukraińskiego.
- Rebelianci, łamiąc porozumienia pokojowe, rozpoczęli ćwiczenia artyleryjskie wzdłuż linii demarkacyjnej. Nie chodzi o przygotowania do ofensywy. Manewry mają raczej charakter defensywny. Separatyści najwyraźniej przygotowują się do odparcia rzekomego ataku ze strony ukraińskiej – powiedział Anton Myronowycz.
- Chciałbym zapewnić, że armia ukraińska nie zamierza atakować, ciągle liczymy na pokojowe rozwiązanie konfliktu – dodał.
"Wypracowane porozumienie"
Sztab w Kijowie informuje o nasileniu ataków na pozycje wojsk ukraińskich w strefie konfliktu. W ciągu ostatniej doby rebelianci ostrzelali żołnierzy ukraińskich ponad 60 razy. W tym dniu, w Mińsku, po raz kolejny obradowała trójstronna grupa kontaktowa ds. uregulowania sytuacji w Donbasie. Strony ustaliły, że rozejm na wschodzie Ukrainy nastąpi 14 stycznia.
– Wypracowane w stolicy Białorusi porozumienie o wstrzymaniu ognia od 14 stycznia będzie jeszcze jedną próbą osiągnięcia pełnego reżimu ciszy – mówił wysłannik OBWE w grupie kontaktowej Martin Sajdik.
Rebelianci ostrzelali z granatników i broni strzeleckiej pozycje wojsk ukraińskich m.in. w okolicach wioski Pieski w pobliżu donieckiego lotniska, a także na obrzeżach miast Awdiejewka i Gorłówka.
Gubernator obwodu donieckiego (sprawujący urząd z Kijowa) Pawło Żebriwski wyjaśniał, dlaczego rozejm jest częściej łamany w tzw. Donieckiej Republice Ludowej. – Rosjanie mają mniejszą kontrolę nad rebeliantami w Doniecku. W obwodzie ługańskim służby rosyjskie dokonały większych czystek w szeregach separatystów – powiedział Żebriwski.
Autor: tas//gak / Źródło: newsu.ua, censor.net
Źródło zdjęcia głównego: mil.gov.ua