17-letni chłopak w trakcie meczu lokalnej drużyny baseballowej Philadelphia Phillies przeskoczył przez barierki, ominął ochroniarzy i zaczął biegać po boisku. W pogoń za nim rzucili się pracownicy obsługi i policjant.
Nie mogąc dogonić chłopaka, funkcjonariusz użył paralizatora. Nastolatek padł na ziemię jak kłoda i został obezwładniony.
Za wybryk nastolatka przeprosiła już jego matka. Rzecznik filadelfijskiej policji powiedział, że funkcjonariusz, który użył tasera, postąpił zgodnie z procedurami. Prawo w Filadelfii dopuszcza bowiem używanie paralizatora przy zatrzymywaniu podejrzanych.
Źródło: APTN