"Chosun Ilbo" donosi, że skrócenie przygotowania rakiet do startów możliwe było przez poprawę jakości paliwa do pocisków balistycznych.Dziennik - powołując się na źródła rządowe - wskazuje, że może to "praktycznie obezwładnić" obecny system obrony przeciwrakietowej Korei Południowej, który używany był do wykrywania północnokoreańskich rakiet z wyprzedzeniem.
Wcześniej paliwo musiało być wpompowywane do rakiet tuż przed uruchomieniem, teraz mogą one "pozostawać w trybie czuwania" przez kilka miesięcy. A to, według gazety, ma dać Pjongjangowi większą elastyczność w podejmowaniu decyzji, kiedy wystrzelić rakiety.
Jak na wojnie
Z kolei północnokoreańska agencja KCNA we wtorek informuje, że Kim Dzong Un dokonał inspekcji Siły Powietrznych i Sił Obrony Powietrznej, rozkazując "wzmocnienie i poprawę" ćwiczeń pilotów zgodnie z warunkami "prawdziwej wojny".Jak przekazano, metody ćwiczeń wojskowych muszą "spełniać aktualne wymogi operacji bojowych". "To wymogi ustalone przez Partię Pracy Korei" - wyjaśnia agencja.W depeszy poinformowano także, że północnokoreański dyktator "skontrolował obiekty wojskowe, strzelnicę, siłownię, basen i boiska do siatkówki i koszykówki".
Autor: nsz / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KCNA