2-letnia dziewczynka z miejscowości Oxford na Florydzie zmarła zaduszona przez mierzącego prawie 4 metry pytona. Narzeczony matki dziecka został przesłuchany i mogą zostać mu postawione zarzuty braku opieki nad dzieckiem. Szacuję się, że Florydę zamieszkuje nawet 150 tysięcy węży tego gatunku.
Pyton w nocy wydostał się z terrarium i przedostał do pokoju dziewczynki. - To bardzo rzadkie zachowanie - powiedziała Patricia Behnke zajmująca się tym gatunkiem gadów.
Narzeczony matki dziecka ugodził węża nożem, ale było za późno na uratowanie dziewczynki.
Pytony birmańskie mogą mierzyć nawet 5 metrów długości. Ich populację na Florydzie ocenia się na 150 tys. sztuk.
Źródło: Reuters