Putin: Zgadzam się na pochowanie Bieriezowskiego w Rosji

Władimir Putin odpowiadał na pytania zadawane na żywo, telefonicznie i mailowokremlin.ru

Prezydent Władimir Putin oświadczył, że zgadza się na to, by Borys Bieriezowski, skonfliktowany z Kremlem rosyjski biznesmen, którego w marcu znaleziono martwego w domu pod Londynem, został pochowany w Rosji. Pytanie o Bieriezowskiego padło podczas dorocznego teledialogu prezydenta z obywatelami.

To już 11. taki telemost. Prezydent występuje ze specjalnego studia w sali wystawowej Gostinyj Dwor, nieopodal Kremla. Telemost jest transmitowany na żywo przez stacje telewizyjne Kanał 1, Rossija i Rossija-24, a także rozgłośnie radiowe Majak, Wiesti FM i Radio Rossii.

Putin komentował sytuację po zamachu w Bostonie (CZYTAJ TUTAJ), odniósł się też do spraw rosyjskich.

"Zgadzam się"

- Zgadzam się na to. Jest to jednak sprawa jego rodziny - oznajmił Putin, pytany, czy zgodziłby się na to, aby Bieriezowski został pochowany w Rosji.

Prezydent ujawnił również, że otrzymał dwa listy od zbiegłego z Rosji oligarchy: pierwszy na początku tego roku, a drugi - już po jego śmierci. - Pierwszy list - napisany odręcznie - przekazał mi jego dawny partner biznesowy z Rosji - poinformował Putin, dodając, że w obu przesłaniach Bieriezowski przyznawał, że popełnił wiele błędów, a także prosił o wybaczenie i zgodę na powrót do Rosji. Indagowany o to, czy odpowiedział na pierwszy list, Putin oznajmił, że wymagało to konsultacji i opinii prawniczych. - Prezydent ma prawo ułaskawić - podkreślił. Gospodarz Kremla zauważył również, że nigdy nie był w bliskich stosunkach z Bieriezowskim. 67-letni Bieriezowski, który w następstwie konfliktu z Putinem opuścił Rosję i przyjechał do Wielkiej Brytanii w 2000 roku, 23 marca został znaleziony z pętlą na szyi na podłodze łazienki domu w Ascot. W Wielkiej Brytanii biznesmen ostro krytykował politykę Putina i wspierał finansowo opozycję przeciw niemu. Po jego śmierci Kreml poinformował, że Bieriezowski w liście do prezydenta błagał go o przebaczenia i prosił o pozwolenie na powrót do Rosji.

Kryzys puka do Rosji

Władimir Putin przyznał, że kryzys gospodarczy na świecie, w tym recesja w niektórych krajach Unii Europejskiej zaczyna rzutować na wyniki gospodarki Rosji.

Prezydent oświadczył, że w związku z tym konieczna będzie korekta polityki gospodarczej. Zaznaczył jednak, że jej "fundamenty pozostaną bez zmian".

Teledialog nr 11

Putin mówił o tym podczas swego dorocznego teledialogu z obywatelami. Na pytania, prośby i skargi rodaków odpowiada już po raz jedenasty, w tym po raz siódmy jako prezydent. W latach 2008-2011 rozmawiał z nimi w ten sposób jako premier. Jest to zarazem jego pierwszy taki telemost po powrocie na Kreml w maju 2012.

W zeszłym roku Putin zrezygnował z tej formy kontaktu z obywatelami. Jako oficjalną przyczynę podano przeniesienie tego dialogu z pory zimowej na wiosenną, by ludzie nie musieli czekać na mrozie na możliwość zadania pytania. Jednak nieoficjalnie mówiono, że było to spowodowane złym stanem zdrowia prezydenta.

2 mln pytań

Telemost jak zawsze jest transmitowany na żywo przez stacje telewizyjne Kanał 1, Rossija i Rossija-24, a także rozgłośnie radiowe Majak, Wiesti FM i Radio Rossii.

Putin występuje ze specjalnego studia w sali wystawowej Gostinyj Dwor, nieopodal Kremla, do którego zaproszono m.in. ekspertów z różnych dziedzin, mężów zaufania prezydenta z okresu kampanii wyborczej i aktywistów Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego, skupiającego sterowane z Kremla stowarzyszenia kombatanckie, młodzieżowe, kobiece, związkowe i biznesowe. Putin odpowiada na pytania zadawane ze studia w Gostinym Dworze i studiów regionalnych, a także na te zadane drogą telefoniczną, internetową i esemesową. Pytania takie - napłynęło ich łącznie około 2 mln - przez cztery dni rejestrowało specjalne prezydenckie call-centrum.

Autor: //gak / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru