Dziesięć osób zginęło na skutek uderzeń piorunów

shutterstock_2351285305
Burze przeszły nad dystryktem Mojmonszinho
Źródło: Google Earth
Co najmniej dziesięć osób zginęło na skutek uderzeń piorunów w Bangladeszu. W niedzielę nad niektórymi dystryktami kraju przechodziły intensywne burze. Do śmiertelnych wypadków doprowadziły także intensywne podmuchy wiatru.

Jak podały lokalne media, do tragicznych wypadków doszło w północnych i wschodnich rejonach Bangladeszu. W dystrykcie Mojmonszingh burza zaskoczyła rolników na polach ryżowych - co najmniej pięć osób, w tym jeden nastolatek, zginęło podczas pracy na roli. Władze regionu potwierdziły, że wypadki były ze sobą niezwiązane.

Burze i skwar

Burzom towarzyszyły niebezpieczne podmuchy wiatru, na skutek których w Mojmonszingh doszło do dwóch śmiertelnych wypadków. W gminie Ghagra burza zaskoczyła przechodnia. Mężczyzna schronił się pod drzewem, które zostało przewrócone przez silne porywy i zginął na miejscu. W tym samym regionie doszło do upadku gałęzi na mieszkańca innej wsi. Ranny został przetransportowany do szpitala, ale jego życia nie udało się uratować.

W niedzielę biuro meteorologiczne Bangladeszu ostrzegało przed jeszcze jednym zagrożeniem. Nad zachodnią i centralną częścią kraju od kilku dni utrzymuje się fala upałów. W mieście Ćuadanga termometry pokazały w piątek wartość 41,1 stopni Celsjusza. Synoptycy przestrzegali, że gorąca aura może utrzymać się nad krajem przez kilka dni.

Czytaj także: