Już tylko godziny dzielą Amerykanów od ostatecznej decyzji, kto zostanie 45. prezydentem USA. Co będzie oznaczać dla Polski zwycięstwo Donalda Trumpa? Reporter magazynu "Polska i Świat" o możliwe scenariusze dla Warszawy zapytał doświadczonych polskich dyplomatów.
We wtorek wieczorem w TVN24 i TVN24 BiS oglądaj specjalny program "Ameryka Wybiera". Wszystkie najważniejsze i najciekawsze informacje zza Atlantyku znajdziesz też w serwisie wyborczym tvn24.pl.
Sebastian Wasilewski poprosił o komentarz do ewentualnego zwycięstwa Trumpa byłego ambasadora Polski w USA Ryszarda Schnepfa oraz byłego ambasadora RP przy NATO Jerzego Marię Nowaka.
"Putin może się poczuć ośmielony"
Nowak zwraca uwagę, że Trump w niezbyt jasny sposób zapowiada pewne elementy porozumienia Waszyngtonu z Moskwą po swoim ewentualnym zwycięstwie.
- One dla nas mogą być niekorzystne w tym sensie, że Polska może być kartą, a nawet kartą znaczoną, w próbie dogadania się z Rosją - tłumaczy dyplomata.
- Można odnieść wrażenie, że Donald Trump podziwia ten system społeczny, polityczny i gospodarczy, który panuje właśnie w Rosji - dodaje z kolei Schnepf. Jego zdaniem Władimir Putin może "poczuć się ośmielony", jeśli to kandydat republikanów wygra wybory.
Były ambasador RP w USA nie wyklucza też, że w przypadku zwycięstwa Trumpa "gdzieś na horyzoncie" pojawi się pomysł, by ostatecznie znieść amerykańskie sankcje wobec Rosji.
Co dalej z Sojuszem?
Dla dyplomatów niepokojąca jest także wyborcza zapowiedź Trumpa, że w przypadku ataku Rosji na Litwę, Łotwę bądź Estonię, USA za jego prezydentury najpierw sprawdzą, czy kraje te "spełniają swoje obowiązku wobec Ameryki".
- Jeśli Rosja uzyska strefy wpływów w krajach bałtyckich, to kolejnym obiektem będzie Polska, bo to jest tradycyjny kierunek rosyjskiej polityki - przestrzega Nowak. Dodaje przy tym, że Trump może także skutecznie wpłynąć na ogólne osłabienie Sojuszu i jego zdolności obronnych.
- Większość umiejętności przerzutów wojsk, większość obrony przeciwrakietowej, większość transportu wojskowego to są przede wszystkim Stany Zjednoczone - wylicza były ambasador Polski przy NATO.
Kandydat republikanów wciąż jednak pozostaje wielką niewiadomą, bo jego wizja prezydentury jest nadal bardzo ogólna. Schnepf wspomina, że zapytał kiedyś jednego z doradców Trumpa, czy ten na dalszym etapie kampanii "będzie bardziej konkretny".
- Odpowiedział: "Nie, nie będzie. Nie ma takiej potrzeby, nikt nie chce słuchać szczegółów. Potrzebna jest wiedza i przekonanie, że Donald Trump potrafi odbudować Amerykę" - powiedział Schnepf.
Autor: ts/tr / Źródło: tvn24