Prestiżowa Nagroda Pulitzera trafiła w tym roku po raz pierwszy do redakcji portalu internetowego. PolitiFact.com trzyma rękę na pulsie amerykańskiej polityki - i nie ma litości dla nikogo. Nagrodę otrzymał w kategorii "wiadomości krajowe".
Portal - którego właścicielem jest "St. Petersburg Times" - istnieje od 2007 r., ale na dobre wpisał się w środowisko amerykańskiego internetu rok później, przy okazji kampanii wyborczej do Białego Domu. Rozliczał kandydatów, ale i ich krytyków z każdego słowa, wprowadzając tzw. miernik prawdy - wskaźnik prawdomówności własnej konstrukcji.
"Odzielali retorykę od prawdy, by oświecać wyborców" - brzmiał werdykt kapituły Nagrody Pulitzera. Po wyborach PolitFact nie spoczął na laurach i dalej rozlicza, przede wszystkim Baracka Obamę, ze składanych obietnic.
Tzw. Obameter na razie jest łaskawy dla prezydenta, ale spraw do załatwienia jest jeszcze mnóstwo.
"New York Times" najlepszy
Najwięcej Nagród Pulitzera w tym roku zdobył jednak dziennik "New York Times". Uzyskał wyróżnienia w pięciu dziedzinach: dziennikarstwa śledczego, bieżących informacji, informacji na temat sytuacji międzynarodowej, fotografii i krytyki.
Najbardziej prestiżowe wyróżnienie - w dziedzinie służby społecznej - przypadło natomiast dziennikowi "Las Vegas Sun" za relacje na temat wysokiej liczby wypadków przy pracy w sektorze budownictwa w Las Vegas.
Nie przyznano natomiast żadnej nagrody za informacje na temat światowego kryzysu gospodarczego. Ani jednym wyróżnieniem nie uhonorowano także w tym roku dziennika "Wall Street Journal", który przez dziesięciolecia niemal co roku (z wyjątkiem ostatnich dwóch lat) był głównym laureatem Nagrody Pulitzera. Nagroda Pulitzera - od nazwiska dziennikarza i wydawcy amerykańskiego z przełomu XIX i XX wieku Josepha Pulitzera - przyznawana jest od 1917 roku za osiągnięcia w dziedzinie dziennikarstwa, w literatury i muzyki.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: politifact.com