Chciał udzielić wywiadu i wpadł w ręce policji. Emerytowany żołnierz wziął w środę w stolicy Kolumbii, Bogocie zakładników i groził, że zabije i ich i siebie wysadzając granat. Obezwładnili go dopiero policjanci przebrani za dziennikarzy.
Emerytowany kolumbijski żołnierz Edgar Paz Morales, uzbrojony w granat, przetrzymywał w jednym z biur w centrum Bogoty kilku zakładników. Mężczyzna groził, że jeśli jego żądania nie zostaną spełnione, wysadzi siebie oraz przetrzymywanych ludzi.
Na miejscu szybko pojawiły się jednostki antyterrorystyczne, policja i saperzy. Budynek został otoczony, telewizja na żywo relacjonowała przebieg sytuacji. Pokazano Moralesa nerwowo potrząsającego granatem przed grupą przywiązanych do krzeseł zakładników.
W przebraniu dziennikarzy
Z mężczyzną od początku były prowadzone negocjacje. Zgodził się on w końcu udzielić wywiadu kilku dziennikarzom. Trzech policjantów w cywilnych ubraniach podając się za reporterów weszło do biura, gdzie mężczyzna przebywał. Chwilę później przy pomocy paralizatora obezwładnili terrorystę.
Źródło: Reuters