Badanie sprawdzało jaki efekt działania na pacjentach będzie miało podanie Prozacu w porównaniu do tych, którzy zażywali placebo, czyli pigułki z cukrem. Wyniki były zaskakujące. Okazało się, że pacjenci odczuwali wyraźną poprawę - bez względu na to, czy zażyli placebo czy Prozac. Różnica na korzyść leku pojawiała się jedynie u naprawdę dotkniętych depresją. Jednak prof. Irving Kirsch z departamentu psychologii Uniwersytetu w Hull i inni naukowcy tłumaczą, że także w tym przypadku działał jedynie efekt placebo, a nie sam lek.
- Biorąc pod uwagę wyniki, przepisywanie antydepresantów wydaje się bezsensowne. Nawet w przypadku pacjentów z najcięższą depresją, najpierw należy stosować inne metody leczenia - mówi prof. Kirsh.
Prozac i inne
Podobnie rzecz się ma z innymi lekami z tej grupy. Paroxetyna (Seroxat), venlafaxyna (Effexor) i nefazodon (Serzone) dały podobny efekt działania co Prozac. - Biorąc pod uwagę wszelkie dane można uznać, że antydepresanty nowej generacji nie spełniają kryteriów, którymi objęte są leki dopuszczone do powszechnego stosowania - tłumaczą naukowcy. Dotyczy to jeszcze dwóch leków, jednak naukowcy nie dysponowali w ich przypadku pełnymi danymi, więc wstrzymali się z opinią.
Trochę historii
Specyfik, który został odkryty na początku lat 70. przez firmę Eli Lilly, w aptekach pojawił się dopiero pod koniec lat 80. Szybko jednak zyskał zwolenników. Firma zarobiła na sprzedaży tego leku dziesiątki miliardów dolarów.
Specyfik miał skutecznie wyciągać ludzi z psychicznego "dołka" i nie wywoływać negatywnych skutków ubocznych, tak jak inne tego typu leki. Prozac w ciągu 20 lat zyskał sobie miano leku doskonałego na zaburzenia depresyjne.
Firma Eli Lilly, w związku z pojawiającymi się ostatnio informacjami o jego nieskuteczności, w specjalnym oświadczeniu podała, że "wyczerpujące badania i doświadczenia medyczne dowodzą, że specyfik jest jednak skutecznym antydepresantem".
Źródło: Guardian
Źródło zdjęcia głównego: ENEX