Protesty z winy "syjonistów i Amerykanów"


Niedzielne demonstracje w Iranie odbyły się zgodnie ze "scenariuszem przygotowanym przez syjonistów i Amerykanów" - takiego zdania jest prezydent tego kraju Mahmud Ahmadineżad.

Ahmadineżad, który wystąpił po raz pierwszy od czasów protestów, jak zwykle nie przebierał w słowach i dał upust swoim emocjom. Jak przekonywał manifestacje były realizacją "scenariusza przygotowanego przez syjonistów i Amerykanów (...) i to oni są jedynymi ich widzami".

- To spektakl, który przyprawia o mdłości, jednak zarówno ci, którzy go zaplanowali, jak i ci, którzy w nim uczestniczą, oszukują sami siebie - oświadczył irański prezydent.

"Ostrzegaliśmy"

Odniósł się on również do deklaracji prezydenta USA Baracka Obamy i brytyjskiego rządu krytykujących represje wobec manifestantów. - Ostrzegaliśmy ich wiele razy, jednak najwyraźniej upierają się, aby doświadczyć upokorzenia - powiedział.

Do antyrządowych demonstracji doszło w minioną niedzielę. Zginęło podczas nich co najmniej osiem osób. Demonstracje były najkrwawszymi od czasu czerwcowych rozruchów, do których doszło po wyborach prezydenckich.

Źródło: PAP, lex.pl