Proces o zabójstwo dziennikarki opozycyjnej "Nowej Gaziety" Anny Politkowskiej będzie zamknięty dla publiczności i mediów - zdecydował w środę moskiewski Okręgowy Sąd Wojskowy. Tym samym zniósł własną decyzję z poniedziałku, kiedy ogłoszono, że proces będzie toczył się przy otwartych drzwiach.
Sędzia płk Jewgienij Zubow uzasadnił decyzję tym, że to przysięgli odmówili wejścia na salę sądową w obecności mediów.
"Frustrująca" decyzja
Zawodu nie kryła Karina Moskalenko, prawniczka rodziny Politkowskiej. - Jestem głęboko sfrustrowana z powodu tej decyzji - powiedziała Moskalenko.
Otwartego procesu domagali się również prawnicy trzech oskarżonych w tej sprawie mężczyzn. - Jesteśmy traktowani jak dzieci: pokazuje się nam cukierek i obiecuje sprawiedliwy i otwarty proces. Teraz rozumiemy, że w tej sprawie nie będzie tak działo się i będziemy mieć proces za zamkniętymi drzwiami - powiedział agencji Reuters Said Arsamirzayev.
Decyzję sędziego Zubowa ostro skrytykował redaktor naczelny "Nowej Gaziety" Dmitrij Muratow. W rozmowie z dziennikarzami określił ją jako haniebną. Muratow zapowiedział, że w tej sytuacji jego pismo "odtajni" proces na swoich łamach.
Po usunięciu publiczności i mediów z sali rozpraw, sędzia Zubow rozpoczął proces. O winie orzekać będzie ława przysięgłych, którą wyłoniono we wtorek. W jej skład weszło 20 przysięgłych - 12 podstawowych i 8 rezerwowych.
Adwokaci rodziny Politkowskiej przewidują, że postępowanie może potrwać 1,5 miesiąca.
Tak chciała prokuratura
Utajnienia procesu domagała się Prokuratura Generalna Rosji. Argumentowała ona, że w aktach śledztwa znajdują się tajne dokumenty.
Anna Politkowska to rosyjska dziennikarka i obrończyni praw człowieka, która otwarcie krytykowała Kreml. Została zamordowana 7 października 2006 r. na klatce schodowej bloku, w którym mieszkała.
O udział w zabójstwie Politkowskiej oskarżone zostały trzy osoby: Siergiej Chadżikurbanow, Dżabrail Machmudow i Ibrahim Machmudow.
Domniemany zabójca na wolności
Według aktu oskarżenia Chadżikurbanow był organizatorem zabójstwa, a Dżabrail i Ibrahim Machmudowowie - wspólnikami bezpośredniego wykonawcy. Za zabójcę uważany jest ich starszy brat, 34-letni Rustam Machmudow. Jest on wciąż na wolności. Bardzo możliwe, że przebywa za granicą.
W osobnym procesie sądzony jest Paweł Riaguzow, oficer Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) - postawiono mu zarzuty nadużycia władzy i wymuszenia 10 tys. dolarów.
Źródło: PAP, tvn24.pl