Erdogan: saudyjskie władze muszą wyjaśnić, gdzie jest ciało Chaszodżdżiego


Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan w piątek wezwał Arabię Saudyjską do ujawnienia lokalizacji ciała zabitego dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego. Na zebraniu swojej partii w Ankarze podkreślił, że w sprawie tej śmierci jest wiele wątpliwości, które saudyjskie władze muszą wyjaśnić.

Przemawiając w piątek na zebraniu regionalnych przywódców Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) w Ankarze, Recep Tayyip Erdogan pytał: - Gdzie jest ciało Chaszodżdżiego? Kto wydał rozkaz, żeby go zabić? 18 osób, które zostały aresztowane, znają prawdę. Wiedzą, kto wysłał 15 osób [domniemany oddział uderzeniowy zaangażowany w morderstwo - red.] do Turcji. Władze Arabii Saudyjskiej muszą to wyjaśnić - podkreślił.

Prezydent uznał, że Rijad musi ujawnić tożsamość swojego ''lokalnego współpracownika", który rzekomo zabrał ciało Dżamala Chaszodżdżiego od saudyjskich agentów. Erdogan zapowiedział na niedzielę spotkanie prokuratorów obu krajów w Stambule.

Mocne dowody, że zbrodnię zaplanowano z wyprzedzeniem

W podobnym tonie prezydent wypowiadał się już kilka dni wcześniej, we wtorek, w parlamencie w Ankarze.

Odniósł się wtedy do faktu, że w dniu zamordowania Chaszodżdżiego do konsulatu przybyła 15-osobowa grupa z Arabii Saudyjskiej. - Dlaczego tych piętnastu ludzi spotkało się w Stambule w dniu morderstwa? Od kogo otrzymywali rozkazy? Szukamy na to odpowiedzi – mówił. Erdogan stwierdził wówczas, że istnieją mocne dowody potwierdzające, iż urzędnicy z Arabii Saudyjskiej zawczasu zaplanowali zabójstwo dziennikarza oraz że Chaszodżdżi został zamordowany w brutalny sposób. Zapewniał, że turecki wywiad i służby bezpieczeństwa mają na to dowody.

Niepotwierdzone informacje o szczątkach

Także we wtorek brytyjska stacja informacyjna Sky News podawała - powołując się na swoje źródła w Stambule - że odnaleziono ciało zamordowanego saudyjskiego dziennikarza. Według tych doniesień, szczątki miały zostać odkryte w ogrodzie rezydencji konsula generalnego Arabii Saudyjskiej, około 500 metrów od konsulatu. Doniesienia nie zostały jednak potwierdzone.

Śmierć dziennikarza

2 października krytyczny wobec rządów księcia Muhammada ibn Salmana Chaszodżdżi wszedł do konsulatu Arabii Saudyjskiej w Stambule, żeby załatwić formalności związane ze swoim ślubem z obywatelką Turcji. Później ślad po nim zaginął. Władze Turcji od początku utrzymywały, że dziennikarz został zamordowany w konsulacie, a jego ciało stamtąd wywieziono.

W piątek ogłoszono, że prokuratura w Stambule przygotowała wniosek o ekstradycje z Arabii Saudyjskiej 18 podejrzanych o zabójstwo Chaszodżdżiego. Tureckie ministerstwo sprawiedliwości przekazało, że oskarża ich o "morderstwo z premedytacją".

Autor: kak//rzw / Źródło: ENEX, Reuters

Raporty: