Netanjahu zapowiada rozbudowę żydowskich osiedli w Jerozolimie Wschodniej. "Wyborcza gra"

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział w czwartek wybudowanie kilku tysięcy nowych domów dla żydowskich osadników w Jerozolimie Wschodniej. - To próba zdobycia głosów obywateli Izraela w przeddzień wyborów kosztem praw palestyńskich - oświadczył prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas.

- Postawimy 2200 domów w Har Homa - oświadczył premier Izraela w materiale wideo, opublikowanym przez jego biuro. - To dzielnica, którą założyłem, gdy zostałem premierem w 1997 roku, mimo głosów sprzeciwu z całego świata. Obecnie mieszka tam 40 tysięcy osób, ale chcemy, aby mieszkało tam 50 tysięcy, czyli tyle, ile w przeciętnym izraelskim mieście - dodał.

Przy okazji Netanjahu zapowiedział także wybudowanie trzech tysięcy domów w innym rejonie Jerozolimy Wschodniej - dzielnicy Giwat HaMatos, gdzie od 2014 roku istnieje nieco ponad 2 tysiące izraelskich domów. Premier poinformował także o zamiarze zbudowania tysiąca domów dla Arabów w sąsiedniej dzielnicy Bajt Safafa.

Żydowskie osiedle w Har Homa
Żydowskie osiedle w Har Homa
Źródło: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) Daniel Case

Oburzenie Palestyńczyków

Zapowiedź izraelskiego premiera wywołała oburzenie wśród Palestyńczyków. Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas określił to jako "wyborczą grę" Netanjahu i ostrzegł, że realizacja tych planów doprowadzi do zwiększenia przemocy w regionie.

- Próba Netanjahu zdobycia głosów obywateli Izraela w przeddzień wyborów kosztem praw palestyńskich nie doprowadzi do pokoju i stabilności, ale doprowadzi do większego napięcia i przemocy w regionie - zaznaczył Abbas w oświadczeniu.

Odniósł się w ten sposób do wyborów parlamentarnych, które są zaplanowane w Izraelu na 2 marca i będą to trzecie wybory do Knesetu w ciągu niespełna roku. Po wcześniejszych wyborach nie udało się utworzyć rządu ani Netanjahu, ani jego politycznemu rywalowi Benny'emu Gantzowi.

 Izraelski plan aneksji Doliny Jordanu
Izraelski plan aneksji Doliny Jordanu
Źródło: PAP

Netanjahu od kilku miesięcy sukcesywnie zapowiada wybudowanie nowych żydowskich osiedli, głównie na Zachodnim Brzegu Jordanu, gdzie żyje około trzech milionów Palestyńczyków i ponad 600 tysięcy Izraelczyków. Społeczność międzynarodowa w zdecydowanej większości uważa tamtejsze osiedla za nielegalne, a za koronny argument służy IV konwencja genewska, która zakazuje okupantowi przemieszczania swojej cywilnej ludności na terytorium okupowane.

Czytaj także: