Praga pragnie prostytutek

 
W Pradze znajduje się ok. 70 domów publicznychsxc.hu

Praski ratusz zatwierdził w czwartek propozycję legalizacji prostytucji. Stosowny projekt zostanie wkrótce przesłany do parlamentu, który musi go zatwierdzić.

Według propozycji, którą przygotowała rada czeskiej stolicy, uprawianie prostytucji ma być legalne pod warunkiem uzyskania odpowiedniego pozwolenia w urzędzie. Zainteresowani musieliby w zamian opłacać podatki, składki ubezpieczeniowe i regularnie uczęszczać na kontrole lekarskie.

Pozwolenie na wykonywanie zawodu otrzymywałyby jedynie osoby powyżej 18. roku życia, które pracowałyby w domach publicznych, we własnych mieszkaniach czy u klienta. Projekt zakazuje jednocześnie publicznego proponowania seksu, choć daje gminom możliwość rezygnacji z tego zapisu.

Propozycja radnych przewiduje też wysokie kary za naruszenie przepisów.

Prostytucja bezkarna

W Czechach od lat 20. XX wieku prawo nie przewiduje kar za prostytucję. Nielegalne jest natomiast stręczycielstwo. - Prostytucji nigdy nie da się skutecznie wytępić i zakazać, należy jednak opisać jej reguły - podkreślał ostatnio wiceprezydent Pragi Rudolf Blażek. Zwrócił uwagę, że miasto i policja nie dysponują obecnie żadnymi środkami pozwalającymi kontrolować sytuację.

Ratusz szacuje, że w Pradze działa obecnie około 70 domów publicznych. Niemal połowa z nich mieści się w okolicach rynku Starego Miasta i Placu Wacława. Pracuje w nich co najmniej kilkaset kobiet. - Jeśli prawo zostałoby uchwalone, Praga będzie pierwszym miastem, które zacznie usuwać domy publiczne z centrum - zapowiedział wiceprezydent.

Co dalej z prostytucją?

Zdaniem dyrektorki wydziału działalności gospodarczej w praskim ratuszu Evy Novakovej, propozycję poparły władze wszystkich miast i gmin, z którymi Praga się konsultowała. Wciąż jednak nie wiadomo, czy poprą ją czescy posłowie.

W czasie kampanii wyborczej opodatkowanie prostytucji proponowała np. wchodząca w skład koalicji rządzącej partia Sprawy Publiczne (VV). Nie udało się jej jednak wpisać tego do umowy koalicyjnej.

Czechy, aby zalegalizować prostytucję, muszą jeszcze wypowiedzieć międzynarodową umowę o handlu ludźmi z 1950 roku. Blażek zauważył, że nie podpisały jej m.in. Niemcy i Francja. Wiceprezydent zwrócił też uwagę, że prostytucja jest legalna w Holandii, Niemczech i Austrii.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu