Trzy osoby straciły życie od piątku w ogromnych pożarach lasów w Syrii, które dotknęły również sąsiedni Liban. Najwięcej obszarów objętych ogniem odnotowano w prowincji Latakia, Hims oraz w pobliżu miasta Tartus. W Libanie od czwartku wybuchło 100 pożarów lasów.
"Syria płonie" - alarmują w mediach społecznościowych. Tamtejsza telewizja państwowa pokazuje nagrania pożarów ogarniających setki hektarów lasów. Według ostatniego bilansu podanego przez syryjskie ministerstwo zdrowia poza trzema osobami, które zginęły w prowincji Latakia, doszło do 70 przypadków zatrucia się dymem.
Na swojej stronie na Facebooku strażacy z miasta Latakia napisali, że "stoją w obliczu największej serii pożarów, jakie kiedykolwiek miały miejsce w prowincji" o tej samej nazwie. Według lokalnych mediów wiele rodzin uciekło z terenów w pobliżu obszarów objętych pożarami.
Od czwartku lasy płoną też w Libanie. Zanotowano tam ich już sto. - Sytuacja jest bardzo trudna, pożary są wszędzie - powiedział agencji AFP dyrektor do spraw operacji libańskiej obrony cywilnej Georges Abu Mussa. - Wiatr i wysoka temperatura przyczyniają się do rozprzestrzeniania się pożarów - dodał, nie określając przyczyny ich wybuchu.
Źródło: PAP