Najpierw eksplozja, potem morze ognia. W Deerfild Beach na Florydzie w Stanach Zjednoczonych w jednym z budynków wybuchły najprawdopodobniej zbiorniki z gazem.
Przez kilka godzin setki strażaków walczyło z żywiołem. Ich działania okazały się być jednak bezskuteczne. Część dwupiętrowego budynku mieszkalnego zawaliła się.
Według wstępnych informacji nikt nie zginął. Rannych zostało kilka osób. Część z nich zatruła się wydobywającym się z płonącego budynku gęstym dymem.
Źródło: APTN