Francuski nastolatek właśnie zrobił maturę i najbliższy rok chce spędzić na rozmyślaniach nad przyszłością i poszukiwaniu sensu życia. W związku z tym zamierza przejść 1200 km w towarzystwie krowy, co zajmie mu około 4 miesięcy.
Na swoją towarzyszkę 17-letni Hadrien wybrał jałówkę imieniem Camomille (franc. rumianek) ze stada należącego do rodziców, rolników prowadzących ekologiczne gospodarstwo. Od jesieni 2007 roku przyzwyczaja zwierzę do dłuższych wędrówek z bagażem.
Hadrien zna więc dobrze możliwości Camomille i wie, że codziennie przejdą nie więcej niż 20 kilometrów. Każdego tygodnia planuje robić jej całodniowy popas.
Krowie public relations
Camomille przyda się nie tylko jako tragarz, ale - jak twierdzi Francuz - "będzie ułatwiać nawiązywanie kontaktu z ludźmi".
O pożywienie się nie martwią. Że krowa sobie poradzi bez wykwintnych posiłków, nikogo nie trzeba przekonywać, ale sam Hadrien też jest zaprawiony w bojach i postanowił odżywiać się tym, co znajdzie wzdłuż drogi. - Już od trzech lat jem takie zielsko, dobrze znam się na tym - powiedział śmiałek.
Czy 1200-kilometrowa podróż pomoże znaleźć nastolatkowi cel w życiu? Czy pomoże mu w tym wizyta u znajomego filozofa-pustelnika? - zobaczymy za kilka miesięcy.
Podróż rozpocznie się 1 sierpnia.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu