Posiłki zaatakowane przez talibów

Aktualizacja:
 
Amerykanie nie mają chwili wytchnienia. Talibowie atakują bez przerwyarmy.mil

Plan Baracka Obamy zakłada wysłanie do Afganistanu kolejnych 30 tys. żołnierzy. Ci, którzy tam lądują, nie mają czasu na wytchnienie - od razu są atakowani przez talibów.

 
Amerykanie muszą wyszkolić afgańską armię (army.mil) 

Taki los spotkał ok. 3 tys. żołnierzy rozlokowanych w dwóch niespokojnych podkabulskich prowincjach Logar i Wardak. Jak ujawnił w poniedziałek rzecznik tych sił płk Steve Osterhozer, oddziały tuż po objęciu służby zostały kilkakrotnie zaatakowane przez talibów.

W jednym z takich ataków uczestniczyło ponad 30 bojowników talibskich.

Ciężka sytuacja w prowincjach

Nowe oddziały USA z 10. Dywizji Górskiej to pierwsza grupa dodatkowych sił amerykańskich, wysyłanych do Afganistanu. Z ich pomocą dowództwo w podkabulskich prowincjach planuje wspólne z armią afgańską operacje antytalibskie na większą skalę - miałyby one rozpocząć się w ciągu kilku tygodni.

Sytuacja w prowincjach Logar i Wardak w ostatnich miesiącach zaostrzyła się - siły talibów rozszerzyły swe wpływy z tradycyjnych dotychczasowych baz na południu w kierunku północnym. Działają obecnie na dużych obszarach górzystej prowincji Wardak, której stolica leży zaledwie ok. 40 km od Kabulu.

Będzie mniej żołnierzy niż planowano?

W tym roku dowództwo USA zamierzało wzmocnić kontyngent o 30 tys. żołnierzy, mających dołączyć do ok. 33 tysięcy, znajdujących się już na miejscu.

Nowa administracja Baracka Obamy prawdopodobnie jednak wstępnie zaaprobuje wysłanie do Afganistanu mniejszej liczby oddziałów. Jak pisze agencja AP, decyzje w tej sprawie jednak jeszcze nie zapadły. Rzecznik Białego Domu Robert Gibbs zapowiedział w poniedziałek, że prezydent "wkrótce" podejmie konkretne kroki w tej sprawie.

Nieustający szlak opiumowy

Z Afganistanem kłopoty cały czas mają jego sąsiedzi. We wtorek władze Tadżykistanu poinformowały, że ich wojska ochrony pogranicza zastrzeliły na granicy z Afganistanem sześciu afgańskich przemytników narkotyków.

Afgańczycy, uzbrojeni w karabiny Kałasznikowa, usiłowali przewieźć przez granicę około 300 kilogramów opium. Tadżykistan leży na głównym szlaku przemytu opium z Afganistanu do Europy Zachodniej.

Problem z afgańskimi narkotykami mają też Irańczycy. Teheran oznajmił właśnie, że na granicy z Afganistanem policja zastrzeliła 10 przemytników i skonfiskowała ponad 1,2 tys. kg narkotyków.

W 2008 roku z Afganistanu pochodziło 90 procent światowych dostaw opium.

Źródło: Reuters, PAP, rian.ru, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: army.mil