Dzisiaj rano, w wyniku negocjacji, został zwolniony Polak porwany tydzień temu w Delcie Nigru - dowiedział się portal tvn24.pl ze źródeł w MSZ.
Uwolniony mężczyzna rozmawiał już przez telefon z żoną w kraju.
Polak, wraz z innymi czterema cudzoziemcami, został uprowadzony przez uzbrojonych napastników na południu Nigerii. To niespokojny rejon, zasobny w ropę naftową.
W ostatnim czasie nasiliła się tam fala porwań zagranicznych pracowników. Zwykle zakładnicy są szybko zwalniani. Za większość porwań i ataków na instalacje wydobywcze na południu Nigerii odpowiada Ruch na Rzecz Wyzwolenia Delty Nigru (MEND), który domaga się większej autonomii dla tego regionu. Jednak część uprowadzeń nie jest umotywowana politycznie, a porywacze liczą na sowite okupy.
W ciągu ostatnich 18 miesięcy w regionie porwano około 200 obcokrajowców. W tym roku to uprowadzono czterech Polaków.
Źródło: PAP/Radio Szczecin