W ciągu trzech lat wyniszczających walk w Syrii zginęło co najmniej 171 tys. osób, wśród nich 9 tys. dzieci. Amatorskie nagranie opublikowane w piątek w sieci pokazuje zatem prawdziwy cud - widać na nim, jak meżczyzna wyciąga spod gruzów dwumiesięczną dziewczynkę. Całą i zdrową.
Nagranie pojawiło się w piątek na portalu społecznościowym grupy nazywającej się "obroną obywatelską Aleppo". To właśnie w tym mieście, jednym z najbardziej zniszczonych w czasie konfliktu, doszło do dramatycznej akcji ratunkowej.
Agencja Reutera, która upubliczniła nagranie, zaznacza, że nie można było w żaden sposób zweryfikować autentyczności filmiku. Nie wiadomo również, kiedy nagranie zostało wykonane.
Na jego początku widać jedynie nieruchomą główkę dwumiesięcznego dziecka w dziurze wśród gruzów. Mężczyzna przekopuje się przez pobojowisko i stara się do niego dostać. W pewnym momencie słyszalny zaczyna być płacz dziewczynki. Mężczyzna delikatnie łapią dziecko za kark i uważnie stara się je wyciągnąć tak, by nie zrobić mu krzywdy.
Dziecko, pokryte pyłem, ale na pierwszy rzut oka całe i zdrowe trafia w końcu na ręce mężczyzny, który uśmiechając się do kamery mówi "Allahu akbar" ("Bóg jest wielki").
Według podpisu pod nagraniem, akcja ratunkowa prowadzona była przez 16 godzin w bardzo ciężkich warunkach. Poinformowano również o wieku i płci dziecka. Napisano także, że udało się uratować matkę dziewczynki, która była ranna.
171 tys. ofiar syryjskiego konfliktu
Ofensywa sił reżimu Baszara el-Asada w okolicach Aleppo przynosi coraz lepsze rezultaty. Miasto, które od początku konfliktu jest obiektem jednych z najcięższych walk pomiędzy rebeliantami i wojskami rządowymi, jest niemal stale bombardowane.
W czwartek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że w ciągu trzech lat bratobójczych walk zginęło co najmniej 171 tys. osób. Obserwatorium podało, że według dostępnych mu informacji, około 85 tys. zabitych to cywile. Wśród nich 9 tys. to dzieci.
Autor: kg\mtom / Źródło: Reuters