Rząd Tanzanii ma dość plagi kłusowników masowo zabijających słonie dla ich kłów. Minister ds. Środowiska i Turystyki chce drastycznie zaostrzyć kary. Złapani na gorącym uczynku przestępcy mieliby być rozstrzeliwani. Nie wiadomo jednak, jak do jego pomysłu odnosi się reszta rządu.
Nie jest pewne, czy wizja ministra rzeczywiście wejdzie w życie. Gazeta "Tanzania Daily News" nie sprecyzowała, czy w rozmowie z jej dziennikarzem Khamis Kagasheki jednoznacznie stwierdził, czy kara śmierci jest oficjalnym pomysłem rządu, czy tylko jego własnym.
Wiadomo, iż propozycja tanzańskiego rządu odnośnie zaostrzenia kar dla kłusowników ma trafić do parlamentu w listopadzie.
Według ministra, obecne przepisy są zdecydowanie zbyt łagodne i kłusownicy łatwo unikają sprawiedliwości. - Trzeba ich karać zdecydowanie bardziej surowo. To bezwzględni ludzie, którzy nie tylko zabijają zwierzęta, ale też strażników i przypadkowych ludzi - stwierdził Kahasheki.
Jednym z jego pomysłów na walkę z gwałtownie rosnącą skalą kłusownictwa jest właśnie kara śmierci. - Zdaję sobie sprawę, że tak zwani obrońcy praw człowieka narobią rabanu, twierdząc, że kłusownicy mają takie same prawa jak każda inna osoba. Powiedzmy jednak sobie szczerze, oni nie tylko zabijają zwierzęta, ale nie mają też problemu z mordowaniem przypadkowych świadków - stwierdził Kagasheki.
Autor: mk//kdj / Źródło: allafrica.com
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA) | Thomas Brauer