Znaki w obcych językach, w tym w języku polskim, "irytują" brytyjski zarząd dróg, który nakazał ich usunięcie - donosi w czwartek portal BBC.
Network Rail - państwowy zarządca brytyjskiej infrastruktury kolejowej, który prowadzi prace remontowe na przejeździe kolejowym w Blackminster - poprosił radę hrabstwa Worcestershire w zachodniej Anglii o dostarczenie znaków dotyczących zmiany organizacji ruchu w językach: polskim, hiszpańskim i angielskim.
Dlaczego w tych właśnie? Bo w pobliżu znajdują się sady, w których zatrudnienie znajduje każdego roku wielu imigrantów, pracowników sezonowych, w tym Polaków.
Znaki rzeczywiście się pojawiły. Ten w języku polskim był żółtą tablicą z czarnym napisem: "Droga B4085 zamknięta na przejeździe kolejowym Blackminster. Uwaga objazd".
Znaki zostały jednak usunięte w poniedziałek przez brytyjską Highways Agency (urząd odpowiadający za infrastrukturę drogową), która uznała, że "nie spełniają one wymaganych standardów dla tego typu znaków". Dlaczego? Bo znaki drogowe w obcych językach w Anglii i Walii znajdują się tylko w pobliżu portów i informują jedynie o ograniczeniu prędkości bądź przypominają, że na terenie Wielkiej Brytanii obowiązuje ruch lewostronny.
Prace na przejeździe kolejowym w Blackminster będę trwały do 22 sierpnia.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu