"Polska znów stawia na uciskanie Białorusinów"

Aktualizacja:
 
W białoruskiej telewizji państwowej znów sypią się gromy na PolskęTVN24

Polska, tak jak w latach międzywojennych "znów stawia na uciskanie białoruskiej diaspory" stwierdziła białoruska telewizja państwowa. Skrytykowała również ambasadora RP w Mińsku Leszka Szerepkę za jego wypowiedź o sytuacji tej mniejszości w Polsce. To kolejny materiał w państwowych mediach białoruskich ukazujący w negatywnym świetle Polskę i atakujący personalnie m.in. szefa MSZ Radosława Sikorskiego.

Nieprzychylny Polsce obszerny materiał pojawił się w cotygodniowym programie publicystycznym "W centrum uwagi". Zapowiedziano w nim wydanie na Białorusi książki "Tajemnice polskiej polityki 1935-45" - zbioru odtajnionych dokumentów wywiadu radzieckiego.

W prezentacji treści książki rozwijano myśl, że międzywojenną Polskę i III Rzeszę łączyły podobne cele - "podział ZSRR i podbój jego ziem wschodnich".

"Geopolityczne gry"?

- Dzisiaj znowu widzimy gry geopolityczne z zaangażowaniem silniejszych sojuszników - UE i USA. Tylko metody stały się inne - na przykład, poprzez rozmowy o demokracji - oznajmił komentator. - Nasz zachodni sąsiad nadal patrzy na nas jak na ludzi drugiej kategorii, "tutejszych". Pan Sikorski mówi, że będzie wspierać demokrację na Białorusi. A czy wiele jest demokracji dla Białorusinów w samej Polsce, by eksportować ją tutaj? - dodał.

Nasz zachodni sąsiad nadal patrzy na nas jak na ludzi drugiej kategorii, "tutejszych". Pan Sikorski mówi, że będzie wspierać demokrację na Białorusi. A czy wiele jest demokracji dla Białorusinów w samej Polsce, by eksportować ją tutaj? Komentator białoruskiej telewizji państwowej

Kto dla kogo robi więcej?

Prowadzący zacytował słowa polskiego ambasadora, który mówił w poniedziałek na konferencji prasowej, że Polska robi znacznie więcej dla mniejszości białoruskiej w swoich granicach niż państwo białoruskie dla tamtejszej mniejszości polskiej.

- Liczbę Białorusinów zmniejszyli kilkakrotnie, nie ma żadnej szkoły z białoruskim jako językiem wykładowym, a jeszcze do tego nasze Centrum Kulturalne wysiedlają do Warszawy z województwa podlaskiego, w którym zwarcie żyją etniczni Białorusini - skomentował mężczyzna. Chodziło mu o przeniesienie centrum z Białegostoku do Warszawy.

W materiale pełnomocnik władz Białorusi ds. religii i narodowości Leanid Hulaka zaprzeczał słowom Szerepki o grożącym zawaleniem stanie Domu Polskiego w Lidzie. Dom ten podlega popieranemu przez władze białoruskie Związkowi Polaków na Białorusi.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24