Funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji zatrzymali we wtorek już trzecią osobę podejrzaną o pobicie ze skutkiem śmiertelnym 27-latka. Tym razem jest to policjant.
Jak poinformowała podinsp. Joanna Kącka z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, zatrzymany funkcjonariusz pełnił służbę w komisariacie w Kamieńsku, woj. Łódzkie. W policji pracuje od 13 lat. W związku z przedstawionymi zarzutami dotyczącymi śmiertelnego w skutkach pobicia został natychmiast zawieszony w czynnościach służbowych.
Pod koniec października w Bełchatowie policjanci znaleźli zwłoki 27-letniego mieszkańca tego miasta. Po poszukiwaniach trwających blisko dwie doby zatrzymano 35-letniego mężczyznę, mieszkańca powiatu wieluńskiego, podejrzanego o pobicie ofiary.
Zabity za obrazę?
Okazało się, że między mężczyznami doszło do konfliktu w jednym z bełchatowskich lokali. 35-latek poczuł się urażony słowami wypowiadanymi pod swoim adresem i w okolicy lokalu brutalnie pobił 27-latka. Następnie włożył pokrzywdzonego do bagażnika swojego samochodu i wywiózł na ul. Dziką, gdzie porzucił ciało.
W kilka tygodni później wpadł drugi mężczyzna 34-letni, który także brał udział w pobiciu. We wtorek zatrzymano ostatniego uczestnika zdarzenia. Okazał się nim policjant. Prokuratura w Bełchatowie postawiła mu zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Całej trójce grozi kara do 10 lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24