Policja znalazła 9 ciał bez głów

Aktualizacja:

Po raz kolejny Tijuana, miasto na pograniczu Meksyku i Stanów Zjednoczonych, jest areną krwawych porachunków narkotykowych gangów. W ciągu ostatnich kilkunastu godzin zginęły tam co najmniej 23 osoby. W niedzielę w jednej z ubogich dzielnic miasta znaleziono 9 zdekapitowanych ciał.

W innym worku znaleziono same głowy, a przy nich trzy policyjne identyfikatory. Nie potwierdzono jednak, czy ofiary są rzeczywiście funkcjonariuszami policji.

Strzelanina na każdym rogu

W ciągu weekendu doszło osiem razy do strzelaniny w tym, graniczącym z amerykańskim San Diego, mieście. Tylko w sobotę wieczorem odnotowano trzy ataki i dziewięciu zabitych. W niedzielę cztery razy dochodziło do wymiany ognia. Bilans - kolejnych pięć ofiar.

Dolna Kalifornia w Meksyku, jest kluczowym rejonem dla narkotykowych karteli, jeśli chodzi o przemyt do Stanów Zjednoczonych. Od kilku miesięcy trwają tam walki o kontrolę na Tijuaną i okolicami (CZYTAJ WIĘCEJ). Mimo zmobilizowania przez prezydenta Meksyku Felipe Calderona 40 tys. żołnierzy i policjantów, wciąż nie udało się zatrzymać fali przemocy.

Najlepszym tego dowodem są ostatnie wydarzenia - dzielnica, w której odnaleziono pozbawione głów ciała, podobnie jak trzy inne przygraniczne dzielnice Tijuany, znajdują się pod bezpośrednią kontrolą armii. Tylko w październiku i listopadzie w rejonie Tijuany zamordowano 365 osób.

Źródło: PAP