Śledztwo w sprawie Skripala "niezwykle wymagające"


Śledczy próbują ustalić przebieg ataku na Siergieja Skripala i jego córkę Julię oraz zbadać, jak doszło do kontaktu z niebezpieczną substancją chemiczną - poinformował we wtorek wiceszef londyńskiej policji Neil Basu. Jak zaznaczył, śledztwo jest "niezwykle wymagające".

Basu poinformował na konferencji prasowej, że 66-letni Skripal i jego 33-letnia córka nadal pozostają w szpitalu w stanie krytycznym. Pod opieką lekarzy nadal znajduje się też sierżant Nick Bailey, jeden z pierwszych policjantów na miejscu zdarzenia. Jest w stanie ciężkim, ale stabilnym. Jedna osoba pozostaje na obserwacji poza szpitalem, a łącznie pod opieką lekarzy znajdowało się lub nadal znajduje 38 pacjentów.

380 zabezpieczonych przedmiotów

Wiceszef londyńskiej policji przyznał, że trwające śledztwo jest "niezwykle wymagające" i złożone. Jak dodał, okoliczności ataku na Skripala usiłują wyjaśnić "setki funkcjonariuszy, w tym zespół lokalnej policji, śledczy z sił antyterrorystycznych, eksperci kryminalistyki, analitycy informacji wywiadowczych i przedstawiciele wojska", którzy w ramach prowadzonego dochodzenia zabezpieczyli już ponad 380 przedmiotów. Basu zapewnił, że na obecnym etapie służby mają informacje, które pozwalają dobrze zrozumieć naturę użytego środka chemicznego, "co pozwoliło władzom na ocenę i ograniczenie ryzyka dla zdrowia publicznego".

Jednocześnie zaapelował do mieszkańców Salisbury o pomoc w ustaleniu, co Siergiej i Julia Skripal robili w ostatnich godzinach przed atakiem 4 marca, a w szczególności w godzinach 13-13.45, tuż przed przyjazdem do galerii handlowej w centrum miasta, gdzie zjedli obiad i poszli do pubu, a następnie stracili przytomność na pobliskiej ławce.

W poniedziałek premier Wielkiej Brytanii Theresa May ujawniła, że oboje zostali poddani działaniu rosyjskiej broni chemicznej typu nowiczok.

Zdaniem brytyjskiego rządu istnieje "wysokie prawdopodobieństwo", że za atak odpowiada rząd Rosji.

Powiedziała również, że w poniedziałek po południu brytyjski rząd zażądał pilnych wyjaśnień od Rosji dotyczących tego, w jaki sposób produkowana przez ten kraj broń chemiczna mogła zostać użyta na terytorium Wielkiej Brytanii. Termin na odpowiedź mija o północy z wtorku na środę.

Autor: MR / Źródło: PAP

Raporty: