Pojmany na początku października w Libii przez amerykańskie siły specjalne domniemany wyższy funkcjonariusz Al-Kaidy został przewieziony do USA, gdzie stanie przed sądem - poinformował w poniedziałek naczelny prokurator federalny dla Manhattanu, Preet Bharara.
Władze USA oskarżają Libijczyka Naziha Abdul-Hameda al-Rukaja, bardziej znanego jako Abu Anas al-Libi o to, że w 1993 r. dokonał rozpoznania sytuacyjnego placówek dyplomatycznych USA w Tanzanii i Kenii, które zostały zaatakowane przez Al-Kaidę w 1998 r.
Schwytany w Trypolisie
W obu zamachach zginęły 224 osoby. Za jego schwytanie USA wyznaczyły nagrodę w wysokości 5 mln USD. Amerykanie polowali na niego od 15 lat.
Żołnierze Delta Force - specjalnej jednostki armii USA - schwytali al-Libiego 5 października na ulicy w Trypolisie i przetransportowali go na amerykański okręt wojenny na Morzu Śródziemnym, gdzie został wstępnie przesłuchany.
Według prokuratora Bharary we wtorek al-Libi ma stanąć przed sądem w Nowym Jorku.
Zbiegł Brytyjczykom
W 1999 r. został on aresztowany przez brytyjską policję, ale zwolniono go z braku dowodów. Wkrótce potem w rewizji w jego mieszkaniu znaleziono m.in. materiały szkoleniowe, ale nie zdołano aresztować go po raz drugi, ponieważ zbiegł. 49-letni obecnie Anas al-Libi powrócił do Trypolisu ok. 2010 r., korzystając z politycznego otwarcia na przeciwników ze strony reżimu Kadafiego firmowanego przez jego syna Saifa Kadafiego. Władze libijskie ostrzeżone przez zachodnie służby wywiadowcze nie podjęły przeciw niemu żadnych kroków, ponieważ wewnętrzna sytuacja kraju zaczęła się komplikować.
Autor: kris//bgr / Źródło: PAP