Komitet Śledczy Rosji sprawdza przypadki utraty wzroku przez pacjentów jednej z moskiewskich klinik okulistycznych. O dziewięciu osobach, które straciły wzrok po zastrzyku pewnego leku informowały rosyjskie media.
Komitet Śledczy zapowiedział przesłuchanie personelu kliniki, w tym osób odpowiedzialnych za zakup i przechowywanie lekarstw. "Zidentyfikowani zostaną pacjenci, którzy mogli zostać poszkodowani, zlecone zostaną ekspertyzy sądowe w celu określenia stopnia uszczerbku na zdrowiu oraz zbadania składu chemicznego preparatu" - poinformował w piątkowym komunikacie.
Wyraził też przypuszczenie, że możliwym powodem utraty wzroku była jakość podanego pacjentom preparatu.
Podejrzany preparat
Według radia Echo Moskwy, które powołuje się na szefa Ligi Pacjentów Aleksandra Sawierskiego, chodzi o lek używany przy niektórych rodzajach chorób nowotworowych. Preparat ten jest też dość powszechnie stosowany przy leczeniu chorób oczu, na przykład przy odklejeniu siatkówki - podała agencja RIA-Nowosti.
Minister zdrowia Weronika Skworcowa oceniła, że sytuacja nie jest na razie jednoznaczna.
Informacje o poszkodowanych pacjentach sprawdza też urząd kontroli służby zdrowia (Roszdrawnadzor).
Klinika, w której leczyli się pacjenci, należy do największych w Moskwie. Co roku badania i leczenie przechodzi w niej około 3 tys. pacjentów.
Autor: tas / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock