Po tych zamieszkach Ukraińcy obalili Janukowycza. Urzędnicy nadal podejrzani


Prokuratura Generalna Ukrainy zapewniła, że wbrew doniesieniom mediów nadal toczą się śledztwa przeciwko urzędnikom z ekipy obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza podejrzewanym o wydanie rozkazu brutalnego rozpędzenia demonstracji studentów w listopadzie ub.r.

Chodzi m.in. o ówczesnego zastępcę sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Wołodymyra Siwkowycza i szefa kijowskiej administracji Ołeksandra Popowa oraz ówczesnego szefa kijowskiej milicji Wałerija Koriaka i jego zastępcę Petra Fedczuka.

We wtorek gazeta internetowa „Ukrainska Prawda” podała, że jeden z kijowskich sądów rozpatrzy prośbę obrony o zwolnienie Popowa i Siwkowycza z odpowiedzialności w związku z ustawami o amnestii dla uczestników demonstracji antyrządowych, które ukraiński parlament przyjmował pod koniec 2013 r. i na początku bieżącego roku.

Popow i Siwkowycz nadal podejrzani

„Ukrainska Prawda” poinformowała, że pismo w sprawie zwolnienia tych urzędników z odpowiedzialności wystosowała do sądu Prokuratura Generalna, ta jednak wyjaśniła, że dokument ten wydany był przez jej poprzednie kierownictwo, które podlegało jeszcze Janukowyczowi.

Przedstawiciel prokuratury oświadczył we wtorek, że Popow i Siwkowycz nadal są podejrzani o wydanie rozkazu rozpędzenia demonstracji 30 listopada w ramach śledztwa w sprawie masowych zabójstw, którym objęty jest też Janukowycz.

Od tej demonstracji wszystko się zaczęło

21 listopada ub.r. w centrum Kijowa zebrało się ok. 2 tys. osób, niezadowolonych z decyzji władz o niepodpisywaniu umowy stowarzyszeniowej z UE. W kolejnych dniach ich liczba wzrosła.

30 listopada nad ranem na Majdan Niepodległości wkroczyli milicjanci oddziałów specjalnych Berkut. Rozpędzili demonstrację, bijąc ludzi pałkami i rozpylając gaz łzawiący. Pobitych zostało wówczas kilkadziesiąt osób, w tym dwóch obywateli polskich. Większość z poszkodowanych stanowili studenci kijowskich uczelni.

Tego samego dnia późnym popołudniem w Kijowie ponownie zebrały się tłumy, które dotychczasowe hasła integracji europejskiej zastąpiły postulatami zmiany władz z prezydentem na czele. Protesty te doprowadziły w lutym do obalenia Janukowycza i jego ucieczki do Rosji.

Naciski ws. użycia siły na Majdanie

14 grudnia ówczesny prokurator generalny Ukrainy Wiktor Pszonka ogłosił, że prokuratura dysponuje dowodami, iż Siwkowycz i Popow naciskali na ówczesnego szefa kijowskiej milicji Koriaka i jego zastępcę Fedczuka, by użyli siły wobec protestujących na Majdanie.

Z opublikowanych w mediach protokołów z przesłuchania Popowa i Koriaka wynikało, że akcję na Majdanie koordynował ówczesny sekretarz RBNiO Andrij Klujew. Obecnie jest on poszukiwany międzynarodowym listem gończym.

[object Object]
Niespokojna noc w Kijowietvn24/ENEX/Reuters TV
wideo 2/5

Autor: kka / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: