Po referendum będzie armia i granice. Separatyści: ukraińscy "okupanci"

Po referendum będzie armia i granice. Separatyści: ukraińscy "okupanci"
Po referendum będzie armia i granice. Separatyści: ukraińscy "okupanci"
tvn24
Frekwencja w "referendum" pobije krymski rekord?tvn24

Prorosyjscy separatyści na wschodniej Ukrainie, którzy przeprowadzają w niedzielę referendum niepodległościowe, chcą sformować na jego podstawie własne władze cywilne i wojskowe, które będą niezależne od Kijowa.

- Skoro już wzięliśmy na siebie odpowiedzialność, to musimy w jak najkrótszym czasie powołać własne organy władzy państwowej i władzy wojskowej – oświadczył na konferencji prasowej w Doniecku jeden z liderów tzw. Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) Denys Puszylin.

"Obce" siły wojskowe i milicyjne Ukrainy

Oznajmił przy tym, że po ogłoszeniu wyników referendum władze DRL uznają za obce siły wojskowe i milicyjne Ukrainy na swoim terytorium i będą one traktowane jak okupanci. One zresztą "już nimi są" – podkreślił.

Referendum odbywa się w obwodach donieckim i ługańskim. Jego uczestnicy odpowiadają na pytanie, czy popierają ogłoszenie niepodległości tych regionów.

Władze Ukrainy oświadczyły, że referendum jest nielegalne, a jego wyniki nie doprowadzą do żadnych następstw prawnych, np. oddzielenia tej części od ukraińskiego terytorium.

W niedzielę MSZ w Kijowie po raz kolejny oceniło, że plebiscyt jest inspirowany, organizowany i finansowany przez Rosję. Główne państwa zachodnie zapowiedziały, że nie uznają jego wyników.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: jl//gak/zp / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: