Nie pokazuj emocji, bądź trochę jak robot, który jedynie ciężko pracuje. Tak w wielu przypadkach wyglądało zawodowe życie wielu Japończyków. Ale to się zmienia. Teraz bowiem są nawet zachęcani, by nie dusić w sobie emocji i...zacząć płakać. A zachęcanie ma miejsce na specjalnych warsztatach, gdzie łzy uczestników są wycierane przez eksperta. Po co to wszystko? Materiał "Faktów z zagranicy" w TVN24 BiS.
Za pomocą profesjonalnych filmów eksperci próbują poruszyć uczestników warsztatów do łez. W kraju, w którym ludzie ukrywają swoje emocje, nie jest to łatwe.
Japończycy od małego są uczeni nieokazywania emocji publicznie, a na warsztatach muszą robić to, siedząc naprzeciwko swoich kolegów i koleżanek z pracy, dopóki ekspert nie wytrze ich łez chusteczką.
Warsztaty nie są tanie. Kosztują ok. 400 euro od osoby, ale to podobno dobrze wydane pieniądze.
- Moi pracownicy ciężko pracują i chciałem im zaoferować coś, co rozładuje stres i zbliży ich jako zespół - mówi Naoki Fujikawa, przedsiębiorca.
Zdaniem psychologów okazywanie uczuć pomaga nie tylko jednostce, ale całemu zespołowi, zwiększa zaufanie i pomaga się zrelaksować.
Autor: mw/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Fakty z Zagranicy