Pijany pilot zabił 88 osób

 
Katastrofy nikt nie przeżyłArchiwum TVN24

Rosyjscy śledczy ustalili w końcu ostateczną przyczynę katastrofy Boeinga 737 we wrześniu 2008 r. Był nią pijany pilot.

Kapitan Rodion Miedwiediew stracił kontrolę nad maszyną podczas podchodzenia do lądowania w trudnych warunkach atmosferycznych. Krótko przed lądowaniem samolot przechylił się na lewe skrzydło, szybko stracił wysokość i rozbił się.

Zdaniem śledczych, których opinię przytacza "Moscow Times", przyczyną katastrofy była "niestabilna kondycja psychiczna spowodowana alkoholem". Raport śledczych nie wspomina ani słowem o wcześniejszej hipotezie, słabym wyszkoleniu pilota.

Wszyscy zginęli

Na pokładzie znajdowało się 88 osób, w tym 82 pasażerów oraz 6 osób załogi. Wszyscy zginęli. Wśród ofiar był m.in. doradca byłego prezydenta Rosji, generał Giennadij Troszew.

Według kompanii lotniczej Aerofłot, śmierć ponieśli też obcokrajowcy - obywatele Azerbejdżanu, Ukrainy, Francji, Łotwy, Niemiec, Szwajcarii, Turcji, USA i Włoch.

Źródło: Moscow Times, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24