Piją piwo już od dwustu lat


W Monachium w sobotę już po raz dwusetny rozpoczęło się największe i najbardziej popularne święto piwa na świecie - Oktoberfest. Potrwa przez najbliższe dwa tygodnie, a przez ten czas w 15 wielkich namiotach kilka milionów ludzi wypije hektolitry złotego płynu. W tym roku jednak po raz pierwszy nie będą mogli przy tym zapalić papierosa.

Festiwal na Błoniach Teresy co roku przyciąga około sześciu milionów miłośników trunku z całego świata. Organizatorzy przygotowali dla nich 15 ogromnych namiotów. W tym roku po raz pierwszy w historii nie będzie można w ich wnętrzu palić tytoniu.

Pierwszą beczkę piwa jak zwykle otworzył burmistrz Monachium Christian Ude. Potrzebował do tego tylko dwóch uderzeń młota w drewniany szpunt.

Dużo i długo

Historia Okoberfestu, czyli monachijskich Dożynek Chmielowych sięga 1810 roku. Wtedy po raz pierwszy z okazji ślubu bawarskiego księcia Ludwika i księżniczki Teresy na piwną ucztę przybyli mieszczanie z Monachium.

Impreza w stylu starożytnych igrzysk olimpijskich cieszyła się ogromną popularnością wśród mieszkańców miasta, dlatego rok później dwór królewski zdecydował o jej powtórzeniu - tak zrodziła się trwająca do dziś tradycja.

Według monachijskiego Urzędu ds. Turystyki w ubiegłym roku z okazji Oktoberfest pPodczas trwającej dwa tygodnie imprezy wypito aż 66 436 hektolitrów piwa, zagryzając je ponad 488 137 kurczakami z rożna i 233 846 wieprzowymi kiełbaskami. Uczestnicy Oktoberfest pochłonęli także 51 468 golonek.

Źródło: tvn24