Papież Franciszek nie planuje dłuższego wyjazdu na wakacje, ani do Castel Gandolfo, ani gdzie indziej - ogłosił w czwartek Watykan. Na razie wiadomo, że papież uda się jedynie na krótki odpoczynek w lipcu. Nie będzie wtedy środowych audiencji generalnych.
Watykański rzecznik ksiądz Federico Lombardi poinformował, że Franciszek będzie dalej mieszkał w Domu świętej Marty, czyli hotelu za Spiżową Bramą przeznaczonym dla przedstawicieli duchowieństwa.
Tam też do 7 lipca włącznie będzie odprawiał poranne msze, które ze względu na improwizowane kazania papieża budzą duże zainteresowanie mediów.
Mówiąc o letnich planach Franciszka, ksiądz Lombardi zapowiedział, że środowe audiencje generalne zostaną wznowione 7 sierpnia, czyli ponad tydzień po jego powrocie ze Światowych Dni Młodzieży w Rio de Janeiro, gdzie przebywać będzie od 22 do 29 lipca.
Na południowej modlitwie Anioł Pański w niedzielę 14 lipca Franciszek spotka się z wiernymi w podrzymskiej rezydencji w Castel Gandolfo. Pozostałe spotkania odbywać się będą w Watykanie.
Ma wolną rękę
Rzecznik wyjaśnił, że papież "nie przewiduje dłuższych wyjazdów" latem, nawet do Castel Gandolfo, gdzie jego poprzednicy spędzali latem zazwyczaj po kilka tygodni. Ksiądz Lombardi przypomniał, że papież jeszcze jako arcybiskup Buenos Aires kardynał Jorge Mario Bergoglio nie miał zwyczaju jeździć na wakacje.
- Naturalnie ma wolną rękę, może gdzieś pojechać, jeśli chce, ale takie są na razie plany - zastrzegł ks. Lombardi. Oznacza to również przerwanie tradycji papieskich wyjazdów we włoskie góry, gdzie latem odpoczywał Jan Paweł II, a na początku pontyfikatu także Benedykt XVI. Wcześniej poinformowano, że w domu w Les Combes w Dolinie Aosty, gdzie wypoczywali dwaj poprzedni papieże, tegoroczny urlop spędzi watykański sekretarz stanu kardynał Tarcisio Bertone.
Autor: bgr/k / Źródło: PAP