Sanie świętego Mikołaja zatrzymane. Nie miały homologacji. Dzieciom odebrano zabawę

Włoska żandarmeria (zdjęcie ilustracyjne)
MotoMikołaje rozwożą prezenty dzieciom. "Jedna z najpiękniejszych akcji"
Źródło: Marta Kolbus/Fakty po Południu TVN24

Sanie świętego Mikołaja nie dojechały na zabawę do dzieci koło Padwy na północy Włoch. Wszystko dlatego, że pojazd miał silnik, jednak nie posiadał tablicy rejestracyjnej i homologacji. Karabinierzy stwierdzili, że tym samym nie spełnia przepisów i nie nadaje się do użytku drogowego.

Do zatrzymania pojazdu doszło w miejscowości Montegrotto Terme w niedzielny wieczór. Zdarzenie, które zepsuło dzieciom spotkanie przy choince, wywołało duże poruszenie i falę niezadowolenia - podaje agencja ADNKronos.

Włoscy żandarmi zatrzymali na ulicy udekorowany zmotoryzowany pojazd, przypominający sanie i zabronili jego dalszej jazdy do przedszkola, gdzie na świętego Mikołaja czekały dzieci. Ponieważ Mikołaj nie dojechał, zabawa została odwołana.

Szef posterunku zapewnił: "Z całą pewnością karabinierzy nie chcieli zepsuć dzieciom zabawy".

Impreza organizowana od lat

Przyczyny zablokowania pojazdu wyjaśnił komendant miejscowego posterunku karabinierów porucznik Diego Del Tufo, mówiąc: "Nie mogliśmy ustalić, co to jest za pojazd, i dlatego poprosiliśmy przedszkole o przedstawienie dokumentacji, na co ma 30 dni".

- Nie wystawiliśmy mandatu, bo to zależy od tych dokumentów - dodał. Podkreślił, że trzeba wyjaśnić, czy pojazd ma na przykład silnik samochodu sportowego, czy też hulajnogi.

Komendant wyjaśnił, że potrzebne są homologacja, tablica rejestracyjna i ubezpieczenie. Dodał, że "w obecnym stanie sanie absolutnie nie mogą wyjeżdżać na drogę".

Włoska agencja odnotowała, że oburzenie w miasteczku jest tym większe, iż impreza ze świętym Mikołajem na zmotoryzowanych saniach organizowana jest tam od lat. Nigdy wcześniej miało nie dojść do zatrzymania świątecznego zaprzęgu.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: