Były szef MFW Dominique Strauss-Kahn, oskarżony o próbę gwałtu na hotelowej pokojówce spędza ostatnią noc (miejscowego czasu) w celi. Już dziś zostanie zwolniony z więzienia na Rikers Island za kaucją w wysokości miliona dolarów. Przeczytać już można pełną treść aktu oskarżenia przeciw byłemu szefowi MFW. Padają tam ostre słowa i obrazowe opisy, m.in. jak Strauss-Kahn miał zmusić pokojówkę do seksu oralnego.
Sędzia prowadzący sprawę zgodził się na areszt domowy dla oskarżonego, zastrzegł jednak, że przebywając w nadzorowanym elektronicznie areszcie musi mieć stale przy sobie uzbrojonego strażnika, za którego sam zapłaci i wykupić polisę ubezpieczeniową opiewającą na 5 mln dolarów.
Żona mu wierzy
Jak powiedzieli adwokaci Strauss-Kahna, zamieszka on w apartamencie w Nowym Jorku, wynajętym w tym celu przez jego żonę Anne Sinclair.
Strauss-Kahna doprowadzono wczoraj do sądu na Manhattanie z więzienia na Rikers Island, gdzie od soboty przetrzymywany był w jednoosobowej celi. Na salę sądową przyszła Sinclair oraz córka Francuza, studiująca na Uniwersytecie Columbia. Żona twierdzi, że wierzy w jego niewinność.
Drogi wniosek o zwolnienia za kaucją
Był to drugi wniosek adwokatów DSK o zwolnienie go z aresztu za kaucją. W poniedziałek sąd odrzucił ich wniosek, orzekając, że istnieje ryzyko ucieczki DSK. Gdyby zbiegł do Francji, byłby poza zasięgiem amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości, gdyż Francja nie ma traktatu o ekstradycji z USA. Podczas wczorajszego przesłuchania prokuratorzy sprzeciwiali się kaucji i powiedzieli sędziemu Michaelowi Obusowi, że "żadna kaucja nie będzie wystarczająca, aby mieć gwarancję powrotu oskarżonego do sądu".
Wczoraj prokuratura wysunęła także przeciwko Strauss-Kahnowi akt oskarżenia o dopuszczenie się "kryminalnego aktu seksualnego, próby gwałtu, bezprawnego pozbawienia wolności i naruszenia nietykalności cielesnej".
Po przesłuchaniu i krótkiej przerwie sędzia Michael Obus ostatecznie zaakceptował wniosek obrony DSK i zgodził się o zwolnienie go za kaucją, jednak, jak wyjaśniono - podczas przesłuchania, wszystkie niezbędne dokumenty zostaną sporządzone i podpisane dopiero w piątek. Sędzia wyznaczył także na 6 czerwca przesłuchanie, podczas którego Strauss-Kahn formalnie ustosunkuje się do wysuniętych przeciwko niemu zarzutów.
"Rzucił się na nią, by wymusić seks oralny"
62-letniemu Strauss-Kahnowi zarzuca się, że "w ubiegłą sobotę usiłował zgwałcić 32-letnią pokojówkę w hotelu Sofitel w Nowym Jorku w sobotę, a gdy to mu się nie udało, pozbawił ją wolności i zmusił do seksu oralnego". Poszkodowana to imigrantka z Gwinei w Afryce Zachodniej.
Kobieta, imigrantka z Afryki, zeznała, że "rzucił się on na nią, by wymusić seks oralny. Uprzednio zamknął drzwi hotelowego apartamentu". Szef MFW wynajmował go za 3 tys. dol. za dobę.
"Dowieść niewiności"
Strauss-Kahn stanowczo odrzuca te oskarżenia. - Chcę poświęcić wszystkie moje siły, cały mój czas i energię aby dowieść mojej niewinności - napisał w oświadczeniu.
Byłemu szefowi MFW grozi kara 25 lat więzienia.
Źródło: PAP, Reuters, tvn24.pl